- Chcę z całą mocą podkreślić, że to bardzo poważna sprawa, ponieważ część sędziów SN przypisuje sobie prawo z jednej strony do stanowienia prawa, podczas gdy takie (prawo) ma wyłącznie Sejm i Senat w porządku konstytucyjnym państwa polskiego. Po drugie - Sąd Najwyższy przypisuje sobie również kompetencje TK, czyli rozstrzygania czegoś, do czego powołany jest wyłącznie Trybunał Konstytucyjny - stwierdził premier.
Rzecznik rządu: premier skierował do Trybunału wniosek ws. uchwały Sądu Najwyższego
Dodał, że ma takźe kolejną wątpliwość, "w takim bardzo podstawowym czytaniu konstytucji", art. 144 i 179. - Moim zdaniem one są jasne, ale niech TK rozstrzygnie, te artykuły mówią o tym, że to pan prezydent jest ostateczną instancją, która powołuje sędziów. Mało tego, jeśli występują jakiekolwiek nieprawidłowości w powoływaniu na wcześniejszych etapach procedury, to prerogatywa prezydenta - powiedział szef rządu.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Prezydent: Sąd Najwyższy nie powinien zajmować się powoływaniem sędziów
Destabilizacja porządku prawnego
Czwartkowa uchwała Sądu Najwyższego to niebywały akt, który może doprowadzić do destabilizacji porządku prawnego. Jeżeli zostanie podtrzymana, zmierzać będzie w kierunku chaosu - ocenił Mateusz Morawiecki.
Podkreślił, że także w innych krajach, jak Niemcy, Włochy, Francja trybunał konstytucyjny rozstrzyga o sporach kompetencyjnych, "o najważniejszych sprawach związanych z porządkiem konstytucyjnym danego państwa". - Tak jest również w Polsce. Każde poważne państwo musi postępować w taki sposób, żeby utrzymać stabilność systemu prawnego, uniknąć chaosu i anarchii - stwierdził.
Jego zdaniem uchwała SN zmierza właśnie w stronę chaosu. Jak zaznaczył, sędziowie powołani przez KRS w nowym składzie wydali kilkadziesiąt tysięcy wyroków. - Wyobraźmy sobie teraz wzruszanie takich wyroków. Jest to rzecz niedopuszczalna, grożąca destabilizacją całego ustroju politycznego, prawnego państwa polskiego - powiedział.
Uchwała Sądu Najwyższego
Nienależyta obsada sądu jest wtedy gdy w jego składzie znajduje się osoba wyłoniona przez KRS w obecnym składzie – wynika z czwartkowej uchwały trzech izb Sądu Najwyższego. Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN, w odniesieniu do której ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania. W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz siedmioro sędziów z Izby Cywilnej SN. Uchwała została podjęta przy udziale 59 sędziów; do uchwały zgłoszone zostało sześć zdań odrębnych.
"Uchwała SN nie jest źródłem prawa". Przewodniczący KRS komentuje spór prawny
Uchwała ta nie wywołuje skutków prawnych, została wydana z rażącym naruszeniem prawa – oświadczyło Ministerstwo Sprawiedliwości. Według ministerstwa, narusza ona m.in. art. 179 Konstytucji RP, który stanowi, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Gersdorf w 2017 roku o podważaniu Trybunału Konstytucyjnego: to są zabiegi półpolityczne
Wniosek do TK
Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o skierowaniu do TK wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów prawa, które zostały zastosowane do wydania czwartkowej uchwały trzech izb Sądu Najwyższego.
fc