Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Majewski 12.02.2020

LM siatkarzy: rosyjski gigant na kolanach. Jastrzębski Węgiel pokonał Zenit i jest w ćwierćfinale

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali u siebie słynny Zenit Kazań 3:1 (25:18, 30:28, 19:25, 25:23) w swoim piątym meczu w grupie C Ligi Mistrzów. Polska drużyna, z kompletem zwycięstw w elitarnych rozgrywkach, może być już pewna gry w ćwierćfinale. 
Posłuchaj
  • Z przyjmującym gospodarzy Tomaszem Fornalem, który został wybrany MVP meczu, rozmawiał Krzysztof Klepczyński (IAR)
Czytaj także
  • Podopieczni Slobodana Kovaca znowu pokonali naszpikowany gwiazdami zespół z Tatarstanu 
  • Bohaterem meczu był Tomasz Fornal, który otrzymał statuetkę dla najlepszego gracza spotkania 
  • Piąty triumf w rozgrywkach grupowych zapewnił jastrzębianom awans do ćwierćfinału 

W styczniu jastrzębianie sprawili niespodziankę, pokonując w Kazaniu najbardziej utytułowany klub ostatnich lat w Europie po tie-breaku. Stało się tak, mimo, iż zespół z Polski przegrywał w ostatniej partii aż 9:14. Nic więc dziwnego, że jastrzębianie wyszli na mecz przed swoją żywiołową publicznością bez kompleksów. 

Czytaj dalej:
jastrzebski wegiel 1200.jpg
Jastrzębski Węgiel gra do końca. Zenit Kazań ograny w szalonym meczu

Mocny początek 

Podopieczni Slobodana Kovaca świetnie zaczęli spotkanie. Po asie serwisowym Christiana Fromma i skutecznym kontrataku w wykonaniu Tomasza Fornala szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2). Jastrzębianie świetnie spisywali się w polu zagrywki – asem popisał się też Dawid Konarski i o pierwszą przerwę musiał poprosić Aleksiej Werbow (11:8).

Siatkarze z Kazania odrobili straty przy dobrej zagrywce Aleksieja Kononowa (11:11). Po chwili gospodarze znowu mieli jednak dwa punkty przewagi, gdyż Fornal ustrzelił zagrywką libero Valentina Gołubiewa (13:11). Po świetnych kontrach w wykonaniu Fromma oraz Grahama Vigrassa Werbow znowu wezwał podopiecznych do siebie (16:12).

Kolejne przerwy nic jednak nie pomogły. Świetnie serwował Jurij Gładyr, a po autowym ataku Cwetana Sokołowa gospodarze mili aż sześć piłek setowych. Jastrzębianie wykorzystali już pierwszą z nich, dzięki skutecznemu atakowi Vigrassa ze środka (25:18).

Goście się nie poddają 

Druga partia zaczęła się tak jak skończyła pierwsza. Świetnie w kontrze spisywali się Konarski i Fornal (4:1), a dyrygujący grą jastrzębian Lukas Kampa do znakomitych wystaw potrafił dołożyć asa (7:4). Goście nie zamierzali jednak się poddawać i po skończonej kontrze Sokołowa doprowadzili do remisu, a po chwili prowadzili, gdyż Fornal zaatakował z pipe’a w siatkę (9:10).

Jastrzębianom udało się wyrównać po ataku Fromma z lewego skrzydła, a w kolejnej akcji fatalnie piłkę odbił Gołubiew, dzięki czemu gospodarze wrócili na prowadzenie (17:16). Bardzo dobrze spisywać zaczął się Earvin N’Gapeth. Lider Zenita najpierw atomowo zaserwował, a potem wykończył kontrę i Slobodan Kovac poprosił o przerwę (17:18). Kiedy Gładyr zatrzymał francuskiego przyjmującego blokiem, na tablicy wyników znowu widniał remis (19:19).

Siatkarze z Tatarstanu szybko wypracowali sobie dwa punkty przewagi, ale po autowym ataku Maksima Michajłowa stracili prowadzenie (22:22). Po przerwie na żądanie Werbowa, Fornal wykończył kontratak i jastrzębianie znów prowadzili. Niestety, nie na długo. Kiedy Artiom Wolwicz i Aleksander Butko zablokowali Fornala, goście byli o krok od wygranej w secie (23:24).

W kolejnej akcji polski przyjmujący poradził sobie jednak z blokiem i przedłużył drugiego seta. Doszło do emocjonującej gry na przewagi, w której obie drużyny miały piłki setowe. Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze. Wicemistrzowie Rosji nie przyjęli potężnego serwisu Fromma, a Fornal zdobył punkt z kontrataku i podwyższył prowadzenie drużyny ze Śląska w meczu (30:28).

Set kontaktowy 

Trzeci set początkowo był wyrównany, ale goście szybko uzyskali pokaźną przewagę. Po ataku Wadima Lichoszercowa o przerwę poprosił Kovac (5:9). Jastrzębianie próbowali podjąć walkę, ale nie potrafili się zbliżyć do rywali. Po autowym ataku Konarskiego różnica wynosiła już pięć punktów (9:14).

Gospodarzom udało się nieco zmniejszyć straty po tym, jak Fornal wykończył kontrę przy serwisie Kampy (14:17). Coraz lepiej grał też Konarski i Werbow został zmuszony do wzięcia czasu (16:18). Niestety, po powrocie na parkiet gra jastrzębian nie wyglądała już tak dobrze. Po ataku z przechodzącej w wykonaniu Butki goście wrócili do pięciopunktowego prowadzenia (16:21).

Partia dobiegła końca po tym, jak atak z prawego skrzydła wykończył Michajłow (19:25). Sześciokrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów złapali kontakt z gospodarzami i nieco popsuli humory jastrzębskim kibicom. 

Złe miłego początki 

Czwarty set zaczął się dla gospodarzy bardzo źle. Fiodor Woronkow ustrzelił zagrywką libero Jakuba Popiwczaka i goście szybko odskoczyli (0:3). Świetnie spisywać zaczął się jastrzębski rezerwowy Dominik Depowski. Po jego asie serwisowym polski zespół wyrównał (5:5). Depowski miewał jednak problemy z przyjęciem. Zmiennik nie umiał sobie poradzić z floatowymi zagrywkami Lichoszercowa (7:10). 

Trzeci zespół poprzedniego sezonu PlusLigi nie zamierzał się poddawać. Depowski odkupił swoje winy skuteczną grą w ataku. Po tym, jak młody przyjmujący obił ręce rosyjskich blokujących, Jastrzębski Węgiel wreszcie prowadził (12:11). Gospodarze nie potrafili jednak odskoczyć rywalom, ani nawet utrzymać prowadzenia. Po bloku na Fornalu, to Zenit odzyskał prowadzenie (14:15). 

Wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Bardzo ważnym momentem był as serwisowy Fornala, który umożliwił jastrzębianom odskoczenie na dwa punkty (21:19). Niestety, goście nie składali broni. Dobre ataki Sokołowa i Woronkowa pozwoliły im ponownie wyjść na prowadzenie (21:22). Zmusiło to Slobodana Kovaca do wzięcia czasu. 

Po powrocie na boisko pierwsze skrzypce zaczął grać Depowski. Przyjmujący najpierw zablokował Michajłowa, a potem efektownym atakiem dał piłkę meczową dla Jastrzębskiego Węgla. Już pierwszy meczbol przyniósł efekt. N'Gapeth uderzył mocno, jednak trafił w aut i, mimo sprawdzenia sytuacji w systemie challenge, sędziowie wskazali na punkt dla jastrzębian. Oznaczało to, że rosyjski gigant po raz drugi został pokonany przez polską drużynę (25:23)!

Dołączyli do ZAKSY 

MVP spotkania uznano Tomasza Fornala. Dla jastrzębian to piąta wygrana w piątym meczu grupy C. Drużyna z Górnego Śląska zapewniła sobie tym samym awans do ćwierćfinału elitarnych rozgrywek. Wcześniej to samo stało się udziałem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która wygrała wszystkie pięć spotkań w grupie E. 

Jastrzębski Węgiel - Zenit Kazań 3:1 (25:18, 30:28, 19:25, 25:23)

Jastrzębski Węgiel: Lukas Kampa, Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Christian Fromm, Dawid Konarski, Graham Vigrass – Jakub Popiwczak (libero) oraz Paweł Rusek, Jakub Bucki, Dominik Depowski, Jakub Janicki.

Zenit: Aleksander Butko, Wadim Lichoszerstow, Earvin N’Gapeth, Cwetan Sokołow, Artiom Wolwicz, Maksym Michajłow – Walentin Gołubiew (libero) oraz Aleksiej Kononow, Andriej Surmaczewskij, Fiodor Woronkow, Loran Alekno, Walentin Korotkow.

pm