Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Fabisiak 21.02.2020

Jak zaangażowanie Donalda Tuska wpłynie na notowania kandydatki KO? Ekspert: paradoksalna sytuacja

Donald Tusk ma zaangażować się w kampanię wyborczą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Politycy Koalicji Obywatelskiej uważają, że pomoże to kandydatce KO, odmiennego zdania są przedstawiciele PiS. - Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Obie tury wyborów, a zanosi się, że dojdzie do drugiej, kierują się zupełnie inną logiką - mówi politolog dr hab. Rafał Chwedoruk.
1200_Kidawa_PAP.jpg
"Musi być wolny i niezależny". Małgorzata Kidawa-Błońska o istocie samorządu

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka powiedział w TVN24, że w weekend dojdzie do spotkania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z Donaldem Tuskiem. Były premier ma także pojawić się na konwencji PO, która jest zaplanowana na 29 lutego. Lider największej partii opozycyjnej powiedział, że były szef Rady Europejskiej zaangażuje się w kampanię kandydatki KO. - Tak. Obiecał, że wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny zaangażuje się. Jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, jest członkiem Platformy Obywatelskiej - tłumaczył Budka. Na razie nie wiadomo jednak, w jakiej formule Donald Tusk wesprze kampanię kandydatki KO. Jak wpłynie to na notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej?

PO: Tusk zmobilizuje elektorat

Politycy Platformy Obywatelskiej są przekonani, że wsparcie byłego premiera będzie wartością dodaną w kampanii kandydatki KO. - Donald Tusk ma bardzo dużą zdolność mobilizowania osób, które chcą głosować na opozycję. Jako osoba, która pełniła najwyższe funkcje w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej ma dużą "polityczną wagę" - mówi portalowi PolskieRadio24.pl wiceprzewodnicząca klubu KO Katarzyna Lubnauer, która zauważa, że zaangażowanie Tuska jest czymś naturalnym. - To normalne, że szef Europejskiej Partii Ludowej włącza się w kampanię kandydatki na prezydenta jednej z partii, która należy do EPP - dodaje posłanka KO.

Z kolei wspomniany już szef PO w rozmowie z TVN24 powiedział, że Donald Tusk od wielu lat zna Małgorzatę Kidawę-Błońską i może pokazać jej największe atuty. - Te jej cechy, które są tak bardzo Polsce potrzebne, czyli odpowiedzialność, przewidywalność i przede wszystkim to, o czym zapomina dzisiejszy obóz władzy: patrzenie w perspektywie nie kilku miesięcy do wyborów prezydenckich, ale patrzenie na Polskę w perspektywie pokoleń - tłumaczył Budka, która uważa, że pomocne może być również doświadczenie Tuska zdobyte na arenie międzynarodowej. - Donald Tusk może dać świadectwo, jak niestety błędna polityka zagraniczna tego rządu i tego prezydenta, doprowadziła do izolacji Polski na arenie międzynarodowej - dodaje lider PO.

budka 1200 pap.jpg
Borys Budka: Donald Tusk zaangażuje się w kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej

Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie obawiają się włączenia w kampanię kandydatki KO szefa EPP. - We wszystkich kampaniach, w które Donald Tusk ostatnio się angażował, jego pomoc nie była specjalnie skuteczna - powiedział w rozmowie z TVP1 zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogiel. - Donald Tusk już tyle razy powracał na białym koniu, że - koniec końców - koń bez jeźdźca zaczął się samotnie pałętać. Nie sądzę, abyśmy mieli do czynienia z przełomową sytuacją - dodał poseł partii rządzącej.

Donald Tusk zaangażował się m.in. w kampanię Koalicji Europejskiej (oprócz PO w jej skład wchodziły również SLD i PSL - przyp. red.) przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Były premier wystąpił wówczas w marszu u boku liderów KE. Wygłosił też wykład na Uniwersytecie Warszawskim, który poprzedziło kontrowersyjne wystąpienie redaktora naczelnego "Liberté!" Leszka Jażdżewskiego, w którym zaatakował on Kościół katolicki. Efekt? Pomimo największego jak dotąd zjednoczenia opozycji, wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 45,38 proc., a Koalicja Europejska uzyskała 38,47 proc.

Tusk pomoże Andrzejowi Dudzie?

Politycy PiS przyznają, że zaangażowanie obecnego szefa EPP może być nawet korzystne dla sztabu Andrzeja Dudy. - Donalda Tuska obciąża osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej i te rzeczy będą przez nas przypominane w kampanii. Zresztą myślę, że wyborcy nie mają tak krótkiej pamięci, żeby zapomnieć, kto podwyższył wiek emerytalny czy podatki - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PiS Marek Ast, który uważa, że były premier dał się poznać jako "specjalista" od niespełnionych obietnic.

Podobnie wypowiada się Radosław Fogiel. - Pamiętam kilka obietnic Donalda Tuska takich, jak ta wygłoszona z mównicy sejmowej, że nie będzie podwyższał podatków - nie do końca wyszło. Czy taką obietnicę, że jest polskim premierem i dokończy swoją drugą kadencję. Też nie została dotrzymana - przypomniał Fogiel.

1200_Duda_TT.jpg
Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda z dużą przewagą nad konkurencją

Politycy PiS podkreślają również, że zaangażowanie Donalda Tuska burzy przekaz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która stara się kreować na kandydatkę kompromisu posługującą się łagodny językiem. - Przecież Donald Tusk starał się obrażać naszych wyborców nazywając ich "moherowymi beretami" - przypomina poseł Ast. W jego ocenie w kampanii kandydatki KO można dostrzec podobny styl uprawiania polityki.

- Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, o czym informują media, kampanię robi ekipa Igora Ostachowicza, bliskiego współpracownika Donalda Tuska. Pierwsze dni kampanii pokazały, że są oni zainteresowani głównie wulgarnymi atakami na Andrzeja Dudę. Ten obwoźny cyrk, który jeździ za prezydentem po Polsce, a z którym ściskała się kandydatka KO, daleki jest od pozytywnej kampanii - zauważa Ast. A co o skutkach zaangażowania się Donalda Tuska w kampanię kandydatki KO sądzą eksperci?

"Mamy do czynienia z sytuacją paradoksalną"

- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Obie tury wyborów, a zanosi się, że dojdzie do drugiej, kierują się zupełnie inną logiką - uważa politolog dr hab. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego, który uważa, że w tej sprawie mamy do czynienia z sytuacją paradoksalną. W ocenie eksperta UW Donald Tusk może pomóc kandydatce KO w I turze wyborów. Dlaczego?

Andrzej Duda 1200 PAP.jpg
Makowski o kampanii: temat onkologii istotny, gdy jest podejmowany na poważnie

- W I turze walka toczy się o wejście do II tury. Kandydatka KO jest skazana na rywalizację o to z innymi kandydatami opozycyjnymi. Poparcie ze strony Donalda Tuska, który dla najwierniejszych zwolenników opozycji wciąż jest pozytywnym punktem odniesienia, konsoliduje ten elektorat wokół Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - wyjaśnia politolog UW w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. 

Zdaniem Chwedoruka zaangażowanie Donalda Tuska może mieć odmienny wpływ w ewentualnej II turze wyborów prezydenckich. - Aby nawiązać walkę z faworytem wyborów trzeba posiadać zdolność do pozyskiwania wyborców spoza własnego elektoratu i jednocześnie demobilizować część potencjalnych zwolenników oponenta. Tymczasem Donald Tusk od poprzednich wyborów parlamentarnych ma więcej przeciwników niż zwolenników. W związku z tym wskazywanie na to, że zwycięstwo kandydatki KO, w której kampanię jest zaangażowany były premier, mogłoby zmobilizować jego przeciwników do uczestnictwa w wyborach i opowiedzenia się przeciwko jej osobie - uważa rozmówca portalu PolskieRadio24.pl.

- Paradoks tej sytuacji polega na tym, że coś, co w I turze mogłoby umocnić przewagę nad kandydatami opozycyjnymi, w II turze może przyczynić się do zwiększenia przewagi Andrzeja Dudy - konkluduje Rafał Chwedoruk.

I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska więcej niż połowy ważnych głosów, to konieczna będzie II tura, którą zaplanowano na 24 maja.

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl