- Część spośród 3,5 tys. osób, które znajdują się na wycieczkowcu, będzie przechodzić kwarantannę w bazach wojskowych w stanie Georgia i w Teksasie - oświadczył Pence podczas waszyngtońskiego briefingu nt. walki z koronawirusem, w którym uczestniczył też prezydent USA Donald Trump.
Na pokładzie wycieczkowca "Grand Princess" znajduje się 2421 pasażerów i 1113 członków załogi. Wycieczkowiec zawinął do portu w Oakland ok. południa czasu miejscowego. Dopiero trzy godziny później pierwsza osoba opuściła statek. Zabrała ją karetka pogotowia. Zgodnie z decyzją władz ewakuowani pasażerowie mają być skierowani do federalnych placówek medycznych, gdzie będą przechodzić kwarantannę.
Włochy stają się jedną wielką czerwoną strefą. Zamknięte szkoły i zakaz zgromadzeń
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Bunty w więzieniach, pozamykane szkoły i restauracje. Koronawirus sieje spustoszenie w Europie
Na serwisie społecznościowym YouTube zamieszczono kilka relacji na żywo z wycieczkowca, który już zacumował. Można na nich zobaczyć trwające na lądzie przygotowania. Widać nielicznych pasażerów machających do dokerów. Jest też personel w odzieży ochronnej, maskach i czapkach chirurgicznych. Przy kilku wyjściach ze statku zainstalowano schodnie pokładowe. Na nabrzeżu rozbito kilka namiotów. Znajdują się tam też karetki pogotowia oraz dwa autobusy i inne pojazdy.
Tysiące osób muszą przejść kwarantannę
Amerykańskie media opisują zawinięcie statku do portu jako pierwszy krok w bezprecedensowej operacji, która będzie wymagała poddania kwarantannie ponad 3000 osób narażonych na kontakt z koronawirusem. Na pokładzie wycieczkowca było 21 pasażerów, u których potwierdzono obecność SARS-CoV-2.
Zgodnie z planem pierwsza grupa pasażerów ma opuścić "Grand Princess" jeszcze dziś. Grupa ta rozpocznie dwutygodniową kwarantannę. Blisko 1000 członków załogi będzie ją odbywać na statku.
Władze informowały w niedzielę, że przyjęcie wycieczkowca i ewakuacja jego pasażerów będzie w dużej mierze uzależnione od warunków pogodowych.
jp