Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 18.03.2020

Premier League: jak dokończyć sezon? Władze ligi pełne dylematów

Z powodu pandemii koronawirusa wszystkie czołowe ligi europejskie zawiesiły rozgrywki, a sezon ma być dokończony do 30 czerwca. Kłopoty nie ominęły Premier League, a władze angielskiej piłki mają kilka pomysłów na to, jak je rozwiązać. Który z nich wybiorą?

Zawieszenie rozgrywek Premier League nastąpiło w piątek, władze informowały o tym, że była to jednogłośna decyzja. Nie sposób jednak nie zauważyć, że nastąpiła ona późno, a zawodnicy narzekali na to, że "To była jednogłośna decyzja" - napisano w komunikacie po spotkaniu władz ligowych.

Dzień wcześniej koronawirusa stwierdzono u trenera Arsenalu Mikela Artety. Centrum treningowe drużyny zostało zamknięte, a osobom mającym ostatnio kontakt ze szkoleniowcem zalecono kwarantannę. W piątek natomiast poinformowano, że zakażony jest zawodnik Chelsea Callum Hudson-Odoi. Trener Leicester, Brendan Rodgers, mówił o tym, że trzech piłkarzy jego drużyny miało objawy podobne do tych, które powoduje COVID-19.

Jednocześnie trzeba też zaznaczyć, że w tamtym tygodniu w Lidze Mistrzów na Anfield grał Liverpool, a na trybunach było 50 tysięcy ludzi, w tym 3 tysiące gości z Madrytu, w którym znajduje się jedno z ognisk koronawirusa.

>>>Premier League: Chelsea pomaga walczyć z koronawirusem. "Chciałbym zaapelować o wzajemną troskę"

- Dlaczego czekano tak długo? Na całym świecie odwoływano sportową rywalizację w każdej dyscyplinie, a nam kazano cały czas być w gotowości. Byliśmy niczym króliki doświadczalne. Dla piłkarzy, pracowników klubów i ich rodzin był to tydzień pełen obaw - grzmiał Wayne Rooney.

- Rozgrywki zamierzamy wznowić 4 kwietnia, chyba że będzie to niezgodne z zaleceniami medycznymi - dodano.

Biorąc pod uwagę to, jak szybko pandemia obejmuje kolejne kraje, można domyślać się, że ten plan nie dojdzie do skutku. Przełożenie mistrzostw Europy i specjalna wideokonferencja, na której przedstawiciele klubów i UEFA dyskutowali nad kolejnymi krokami, które trzeba podjąć, tylko to potwierdzają.

Oczywiście nie jest to problem wyłącznie klubów angielskich, jednak bajecznie bogata i uznawana za najbardziej prestiżową na świecie Premier League także będzie musiała zmierzyć się z widmem nadciągającego kryzysu. Szacuje się, że tylko kluby elity stracą w związku z zawieszeniem rozgrywek blisko miliard funtów. To, że pandemia zmieni świat angielskiej piłki, jest pewne.

Aktualnie jednak więcej uwagi trzeba poświęcić temu, jak w ogóle dokończyć sezon. A jeśli nie uda się zrobić tego na boisku, to jak znaleźć rozwiązanie najbardziej sprawiedliwe?

W tabeli Premier League zdecydowanym liderem jest Liverpool. Po 29 kolejkach aż o 25 punktów wyprzedza drugi Manchester City. Losy mistrzostwa są uznane za przesądzone już od dłuższego czasu, pozostałe ekipy są wyraźnie w tyle i nic nie zwiastowało tego, by zespół Kloppa miał roztrwonić gigantyczną przewagę lub ktokolwiek z grupy pościgowej był w stanie jeszcze nawiązać walkę. 

Do rozegrania pozostało w sumie 92 spotkania. 

- Jedynym sprawiedliwym i rozsądnym rozwiązaniem jest anulowanie sezonu. Kto może wiedzieć, kto zostałby zdegradowany, a kto by awansował, jeśli nie wszystkie mecze zostały rozegrane? - mówiła wiceprezes West Ham United Karren Brady.

Paul Barber z Brighton & Hove Albion odpowiedział, że byłoby to "ekstremalnie niesprawiedliwe" wobec Liverpoolu. "The Reds" w ten sposób straciliby właściwie pewny tytuł, pierwszy od 30 lat. Trudno dziwić się kibicom klubu, którzy z pewnością mogą się obawiać rozstrzygnięcia sporu.

Inny pomysł zakładał przyznanie mistrzostwa Liverpoolowi i przyznanie miejsc gwarantujących grę w Lidze Mistrzów klubom, który zajęły najwyższe miejsca w ubiegłym sezonie, a przy tym brak degradacji. Można jednak domyślać się, że obecna czołówka Championship poszłaby w takim wypadku na zdecydowaną wojnę, w której nikt nie będzie brał jeńców - stawka toczy się tu w końcu o setki milionów funtów z praw do telewizyjnych transmisji, które w Anglii od lat są rekordowo wysokie.

Możliwe jest rozwiązanie, w którym do przyszłorocznych rozgrywek przystąpią 22 drużyny. Oprócz obecnie rywalizujących w Premier League, byłyby to dwa najlepsze zespoły Championship. W tabeli drugiej najwyższej klasie rozgrywkowej prowadzi obecnie Leeds United, którego czołowym piłkarzem jest Mateusz Klich, przed West Bromwich Albion Kamila Grosickiego.

Najnowszy pomysł wskazuje na to, że władze Premier League będą walczyć o to, by dokończyć sezon. Są gotowe, by kluby grały bez udziału publiczności na dwóch lub trzech stadionach, przy minimalnym zaangażowaniu służb porządkowych.

Pandemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według oficjalnych danych potwierdzono dotychczas ponad 126 tys. przypadków zakażenia i ok. 4,9 tys. zgonów zarażonych wirusem.

ps