Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jakub Pogorzelski 20.03.2020

Obniżka zarobków piłkarzy pomoże w walce z koronawirusem? Chcą tego Włosi i Francuzi

Epidemia koronawirusa nadal jest wielkim problemem we Włoszech. Reagują na to kluby piłkarskie, które stoją przed wielkim wyzwaniem, jakim jest utrzymanie rentowności. Według "Corriere dello Sport", jednym z rozwiązań ma być obniżenie pensji piłkarzom. 

Redukcja zarobków rozwiązaniem?

Jak informuje włoska gazeta, według nowych planów finansowych, zawodnicy mieliby dostawać pensje mniejsze o 30%. Pozwoliłoby to ich zespołom na przetrwanie ekonomiczne w czasie zawieszenia wszystkich rozgrywek. Łączne oszczędności z tego tytułu mają według szacunków wynieść ok. 260 milionów euro. 

kolaż sport 6.jpg
20 marca - koronawirus zmienia sport. Mecz Atalanta - Valencia spowodował dramat w Bergamo? Polscy koszykarze nie otrzymają całych wypłat [NA ŻYWO]

Stanie się tak, jeśli gracze zaakceptują nowe założenia we wskazanych wyżej proporcjach. Minimalny próg redukcji zarobków ma wynosić piętnaście procent. Byłoby to pokrycie zysków, które zapewniały im prawa telewizyjne oraz sponsorzy. Póki co włoski rząd odroczył płatności podatkowe do końca maja. 

Podobne zamiary miały także kluby we Francji. Jak podaje "Mundo Deportivo", Olympique Lyon dołączył do FC Nantes, Amiens i Montpellier, obniżając dochody swoim piłkarzom do 85%. Decyzja OL jest w mediach często oceniana jako koniunkturalizm, gdyż prezes Jean-Michel Aulas powiedział o konieczności zawieszenia sezonu i zachowania miejsc w europejskich pucharach z ubiegłych rozgrywek, co pozwoliłoby jego klubowi na kolejną szansę w Lidze Mistrzów.

Koronawirusem zakażonych jest wielu piłkarzy Serie A, dwóch z nich to aktualni mistrzowie Włoch - Blaise Matuidi i Daniele Rugani. W Fiorentinie, klubie Bartłomieja Drągowskiego, jest to dziesięć osób, w tym trzech piłkarzy. Jedynym polskim piłkarzem z koronawirusem jest Bartosz Bereszyński z Sampdorii. 

Tragiczny błąd na San Siro

Potencjalnie największy problem wystąpił w Atalancie Bergamo, która miesiąc temu grała w Lidze Mistrzów z Valencią przy pełnych trybunach San Siro. Obecnie włoskie miasto jest jednym z ognisk epidemii koronawirusa, a lekarze twierdzą, że tamto spotkanie mogło być jedną z przyczyn dramatycznej sytuacji.

kolaż szczęsny kwarantanna 1200.jpg
Wojciech Szczęsny wzruszył Włochów: czuję się szczęśliwy, że tu jestem i zastanawiam się, dlaczego to wszystko się stało

Immunolog Francesco Le Foche, pracujący w jednym z rzymskich szpitali, w rozmowie z "Corriere dello Sport" powiedział, że to spotkanie mogło być jednym z czynników, które spowodowały gwałtowny wzrost zakażeń w Bergamo.

- Od tamtego meczu minął miesiąc, więc czas wydaje się zgadzać. Zgromadzenie tysięcy ludzi, będących centymetry od siebie, będących w euforii, przytulających się i krzyczących, co wspomagało przenoszenie wirusa... - opowiadał.

>>>Liga Mistrzów: mecz Atalanty z Valencią spowodował dramat Bergamo? "Granie przy pełnych trybunach było szaleństwem"<<<

kp