Audytorium powiększa się wraz z rosnącą liczbą zakażonych i wprowadzaniem przez rząd ograniczeń dotyczących życia publicznego, podróży i zgromadzeń.
Rząd wprowadził stan epidemii. Co to dla nas oznacza?
W tygodniu zakończonym 15 marca średnia widownia TVP Info była półtorakrotnie większa niż rok wcześniej – i przekroczyła pół miliona osób. W kolejnym nadal rosła. Polsat News oglądało w tym czasie ponad 200 tys. osób, co dla stacji jest historycznym rekordem. Najmniej widzów przybyło TVN24, ale to i tak wzrost o połowę, do 450 tys. – informuje "DGP".
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Sasin: spółki Skarbu Państwa przekazały ponad 70 mln zł na walkę z koronawirusem
- TVP Info zyskał w większym stopniu, bo widownia TVN24 jest wielkomiejska, bardziej skłonna do szukania informacji w internecie – wyjaśnia Maciej Niepsuj, dyrektor ds. zakupów w domu mediowym MullenLowe Mediahub.
"Pandemia sprzyja kanałom informacyjnym"
Jak pisze dziennik, pandemia sprzyja kanałom informacyjnym. Na przeciwnym biegunie są stacje sportowe, które z powodu odwołania zawodów – z meczami piłki nożnej na czele – muszą się ratować powtórkami, co w przypadku sportu nie sprawdza się dobrze. Z coraz większymi problemami mierzą się też największe kanały. Polsat odłożył nagrywanie i emisję programów rozrywkowych "The Four. Bitwa o sławę", "Twoja twarz brzmi znajomo" i "Taniec z gwiazdami" – wyjaśniając, że robi to "w trosce o zdrowie twórców i uczestników" Ten sam los spotkał "Star Voice. Gwiazdy mają głos" w TVP 2.
"Ze względów bezpieczeństwa stanęła też produkcja seriali. Stacje mają jeszcze zapasy nowych odcinków, a w awaryjnej sytuacji mogą dotrwać do wakacji, emitując powtórki. Przed nimi jednak trudna jesień" - ocenia gazeta.