Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 03.04.2020

Propozycja Jarosława Gowina ws. wyborów. PiS za, opozycja przeciwko

Jarosław Gowin sprzeciwia się powszechnemu głosowaniu korespondencyjnemu i poprzez zmianę konstytucji chce przedłużyć trwającą kadencję prezydencką o dwa lata. - Będziemy popierać tę propozycję, oczywiście jeśli znajdzie się większość w Sejmie i Senacie dla poparcia takiego rozwiązania - mówi Anita Czerwińska, rzecznik PiS. Partie opozycyjne deklarują temu sprzeciw, a bez ich poparcia Gowin nie ma większości konstytucyjnej.

Lider Porozumienia poinformował w piątek, że jego ugrupowanie złoży projekt, który przedłuży kadencję prezydenta o dwa lata. - To projekt przewidujący systemową zmianę polegającą na wprowadzeniu w Polsce jednej, siedmioletniej kadencji z równoczesnym, szczególnym rozstrzygnięciem polegającym na przedłużeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata przy założeniu, że nie będzie już kandydował za dwa lata - wyjaśniał Jarosław Gowin.

gowin konfa 1200 pap.jpg
Jarosław Gowin: składamy projekt zakładający przedłużenie kadencji prezydenta o dwa lata

Potem w Sejmie dodał, że wybory 10 maja nie mogą się odbyć, a następnie opublikował treść swojego projektu na Twitterze. Zaznaczył tam też, że "nie czas na gry polityczne" i przypomniał o swoim pomyśle podkreślając, że "to wybór za życiem lub za śmiercią".

>>> [TYLKO U NAS] Jarosław Kaczyński: odłożenie wyborów byłoby sprzeczne z konstytucją, nielegalne

Poparcie dla projektu zadeklarowała Anita Czerwińska. Rzecznik PiS zaznaczyła, że stanie się to pod warunkiem, że uzyska on akceptację sejmowej i senackiej większości. "Mając na uwadze interes Polski popieramy i będziemy popierać propozycję premiera Gowina, oczywiście jeśli znajdzie się większość w Sejmie i Senacie dla poparcia takiego rozwiązania".

pap pis sejm 1200.jpg
W poniedziałek informacja premiera na temat sytuacji epidemicznej

"Może komuś pomogę, a może utrudnię"

Aby w polskim Sejmie (zasiada w nim 460 posłów) zmienić konstytucję, musi za tym zagłosować 2/3 posłów (czyli 307) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczy posłów. Pomysł Jarosława Gowina już chwilę po ogłoszeniu go w formie medialnych przecieków został przez partie opozycyjne odrzucony.

>>> [TYLKO U NAS] Prof. Reginia-Zacharski: zapisy konstytucji dot. terminu wyborów prezydenckich są jednoznaczne

"Żadnego gmerania w konstytucji. Nie podniesiemy ręki za projektem Jarosława Gowina" - zadeklarowała w mediach społecznościowych partia Razem.

W podobnym tonie wypowiedział się szef SLD Włodzimierz Czarzasty. "Może komuś pomogę w podejmowaniu decyzji. A może utrudnię. We wszystkich sytuacjach, w których się znajdę, nie zgodzę się na zmianę konstytucji. Może nie będę miał wiele do powiedzenia. Ale w tym moim malutkim, ograniczonym kawałeczku mówię i powiem NIE" - napisał.

jedynka radosław fogiel 1200.jpg
Wicerzecznik PiS o dacie wyborów: głęboko wierzymy, że do 10 maja sytuacja się poprawi

Przeciwko inicjatywie Jarosława Gowina opowiedział się także Krzysztof Bosak. "Propozycja wicepremiera Gowina jest niekonstytucyjna, terminy na jej uchwalenie zupełnie nierealne, a szanse na zbudowanie większości konstytucyjnej wokół niej są zerowe" - stwierdził.

Z kolei Robert Winnicki napisał na Twitterze, że propozycja szefa Porozumienia jest elementem programu Konfederacji.

Także politycy Platformy Obywatelskiej nie są skorzy do poparcia projektu Jarosława Gowina. - Nie trzeba zmieniać konstytucji, żeby przełożyć wybory prezydenckie, wystarczy wprowadzić stan klęski żywiołowej - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zwrócił uwagę, że nie jest napisane, do kiedy muszą się odbyć wybory po zakończeniu tego stanu i "to jest pole do negocjacji".

"Dziękuję PiS, że poparł nasz wniosek"

kamil bortniczuk east news 1200.jpg
"To jedyna metoda". Poseł Porozumienia apeluje do opozycji ws. pomysłu Jarosława Gowina

W piątek wieczorem wspólną konferencję prasową zorganizowali Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie - wzięli w niej udział rzecznik PiS Anita Czerwińska i poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk.

- Na ręce pani rzecznik składam podziękowania dla naszego największego koalicjanta, czyli Prawa i Sprawiedliwości, za to, że zdecydowało się poprzeć naszą inicjatywę, zmierzającą do zmiany konstytucji - powiedział parlamentarzysta.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Piotr Semka: PiS ma rację mówiąc, że głosowanie korespondencyjne jest możliwe do przeprowadzenia

- Uważamy, że to jest na dziś jedyna zgodna z prawem metoda, aby skutecznie doprowadzić do zmian terminu tych wyborów. Apeluję do opozycji politycznej, która póki co - naszym zdaniem - zbyt pochopnie wypowiada się na temat tego projektu opozycjo, dzisiaj dajemy wam do ręki konkretne narzędzie do tego, aby wpłynąć na zmianę terminów wyborów prezydenckich. Już nie musicie wychodzić poza swoje kompetencje i mówić rządowi, jaki stan nadzwyczajny ma wprowadzić, nie biorąc za to żadnej odpowiedzialności - apelował Kamil Bortniczuk.

Zapowiedział, że do poniedziałku będą zbierane podpisy pod projektem.

mbl/bb