Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Damian Nejman 20.04.2020

"Nie mieści się w ramach konstytucyjnych". Prezydent o pomyśle Budki ws. wyborów

- Pomysł lidera PO Borysa Budki dotyczący przeprowadzenia wyborów w 2021 r. jest co najmniej dziwny i nie mieści się w ramach konstytucyjnych - ocenił w poniedziałek w Polsat News prezydent Andrzej Duda.

eastnews_palac_prezydencki1200.jpg
Andrzej Duda na czele. Polacy ocenili zachowanie kandydatów na prezydenta w czasie pandemii

Lider PO Borys Budka zaproponował w poniedziałek, by po 30 dniach trwania stanu epidemii rząd "z automatu" ogłaszał stan klęski żywiołowej. Pozwoliłoby to według niego na zachowanie ciągłości władzy przewidzianej konstytucją i na to by, gdy epidemia koronawirusa ustanie, ustalić nowy kalendarz wyborczy. Zgodnie z propozycją szefa PO wybory prezydenckie miałyby się odbyć 16 maja 2021 r. i zostać przygotowane przez PKW z mieszanym sposobem głosowania - tradycyjnym i korespondencyjnym.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Andrzej Duda wygrywa w pierwszej turze, pozostali kandydaci daleko w tyle

Stan klęski żywiołowej może zostać ogłoszony na czas nie dłuższy niż 30 dni, ale może być za zgodą Sejmu przedłużony; w czasie stanu klęski żywiołowej i przez 90 dni po jego zakończeniu nie można przeprowadzać wyborów.
Prezydent pytany o propozycję Budki odpowiedział, że lider PO zakłada, że będą następowały kolejne przedłużenia stanu klęski żywiołowej.

"Pomysł jest co najmniej dziwny"

- Ten pomysł jest co najmniej dziwny. Dziwię się, że przewodniczący Budka z takim pomysłem jako prawnik wyszedł, bo on się w ramach konstytucyjnych kompletnie nie mieści - mówił Andrzej Duda.

Przypomniał, że o przedłużaniu stanu klęski żywiołowej decydowałaby większość sejmowa, która mogłaby to robić wielokrotnie, a gdyby partia rządząca miała - jak obecnie - większość samodzielną, stan klęski żywiołowej mógłby trwać przez nieograniczony czas.

- Nie wiem, czy pan przewodniczący Borys Budka rzeczywiście dobrze się zastanowił nad tym, co on w ogóle proponuje, bo rządzący nie wpadli na taki pomysł, bo uważali, że nie licowałoby to z zasadami demokracji - powiedział prezydent.

"System głosowania korespondencyjnego sprzyja wyższej frekwencji"

Prezydent Andrzej Duda jest zdania, że system głosowania korespondencyjnego sprzyja wyższej frekwencji. W rozmowie z Polsat News podkreślał, że realizuje on także wpisany w konstytucję wymóg powszechności wyborów, bo dzięki temu więcej obywateli może wziąć udział w wyborach. - Można śmiało powiedzieć, że system korespondencyjny ma charakter pro-frekwencyjny, a więc jest pozytywny jeśli chodzi o realizację prawa wyborczego - powiedział prezydent Duda i zaznaczył, że taki system głosowania respektuje prawa obywatelskie.

- Uważam, że patrząc na sam system głosowania, który został zaproponowany tak jak to się odbywało w Bawarii, to tak przeprowadzone głosowanie gwarantuje podstawowe prawa obywatelskie - do oddania głosu, do tajności głosowanie, powszechność tego głosowania - powiedział prezydent Andrzej Duda. Dodał, że od strony technicznej - według jego wiedzy - "jest przygotowywany cały system zbierania oddanych głosów, który umożliwi de facto każdemu obywatelowi bardzo spokojne dotarcie do takiej urny, czy też wręcz urna do niego dotrze, aby mógł ten swój głos oddać - wrzucić do tej urny kopertę".

Pierwsza tura wyborów prezydenckich jest zaplanowana na 10 maja, a druga - na 24 maja. Na początku kwietnia Sejm przyjął ustawę, która przewiduje przeprowadzenie ich wyłącznie w formie głosowania korespondencyjnego. Jest to podyktowane troską o bezpieczeństwo obywateli w związku z pandemią koronawirusa. Ustawa czeka na rozpatrzenie przez Senat.

dn