Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Przemysław Goławski 05.05.2020

Kukiz nie wyklucza współpracy z PiS. Stawia trzy warunki

– Gdyby Kaczyński zgodził się na ustawę antykorupcyjną, jednomandatowe okręgi wyborcze i referenda, to bym się bardzo mocno zastanowił - mówi o ewentualnym poparciu wyborów korespondencyjnych lider Kukiz’15 Paweł Kukiz.

O warunkach ewentualnego poparcia PiS szef Kukiz'15 i zarazem członek Koalicji Polskiej powiedział w rozmowie z Interią. Wyjaśnił, że trwają próby przekupstwa posłów Kukiz'15 przez polityków PiS, a chodzi o głosowanie ws. wyborów korespondencyjnych.

Akcja "korupcyjno-polityczna"

shutterstock poczta polska 1200.jpg
Senat zajmie się głosowaniem korespondencyjnym. Karczewski: termin wyborów reguluje konstytucja

To "akcja korupcyjno-polityczna" - wyjaśnia Paweł Kukiz. - Nikt ze mną nie rozmawiał na temat głosowania czy dobra Polski. Robią to tak, jak w ubiegłych latach. Podchodzą pojedynczo jak wataha wilków. Otaczają ofiarę, a potem zaczynają przekonywać. Opowiadają o dostatku w zamian za głosowanie po ich myśli - mówi lider Kukiz'15.

- W polskiej polityce przeraża to, że nie prowadzi się rozmów z potencjalnym sojusznikiem, nawet na jedno czy kilka głosowań, w aspekcie politycznym - dodaje.

"Muszę mieć gwarancje"

Paweł Kukiz nie wyklucza jednak, że mógłby zgodzić się na propozycję PiS. Jednak stawia warunki: uchwalenie ustawy antykorupcyjnej, jednomandatowe okręgi wyborcze oraz powszechne referenda.

- Musiałbym mieć gwarancję od prezesa PiS. Te postulaty, o których mówię, to sprawy zmieniające ustrój państwa. Doprowadziłyby do tego, że po kolejnych wyborach nie byłoby możliwości propozycji korupcji politycznej - twierdzi Paweł Kukiz.

Interia, pg/