Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Klaudia Dadura 06.05.2020

"Bez gamechengera", "Za mało interakcji". Politolodzy komentują debatę prezydencką

- Nie da się wymienić jednego faworyta debaty prezydenckiej. Widać, że główni kandydaci dobrze się przygotowali, ale za mało było interakcji - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Bartłomiej Biskup, politolog Uniwersytetu Warszawskiego.

Zakończyła się debata prezydencka transmitowana przez Telewizję Polską. Dziesięciu kandydatów odpowiadało na pytania związane z polityką zagraniczną i społeczną, bezpieczeństwem, gospodarką i kwestiami ustrojowymi.

kaczyński 1200 pap.jpg
Porozumienie poprze głosowanie korespondencyjne. Oświadczenie prezesa PiS i Jarosława Gowina

- Fajerwerków nie było. Formuła debaty przykryła całą resztę. Widać, że niektórzy kandydaci mają doświadczenie w wystąpieniach publicznych, wiedzieli co mówić i dobrze wykorzystali swój czas - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. 

Według niego nie da się jednak wymienić jednego faworyta. - Dobrze przygotowani byli na pewno Andrzej Duda, Krzysztof Bosak, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Zabrakło natomiast interakcji między kandydatami - dodaje. 

Andrzej Duda vs Władysław Kosiniak-Kamysz

Bartłomiej Biskup zauważa, że jedyna interakcja wystąpiła między kandydatem PSL a obecnym prezydentem.

- Obaj panowie walczą o te same elektoraty, stąd ta krótka wymiana zdań. Na tle innych kandydatów wyróżniał się jeszcze Krzysztof Bosak, który niemal w każdej wypowiedzi chciał zaznaczyć, że to on jest prawdziwym konserwatystą. Reszta nie wykazała specjalnej chęci, by wchodzić w potyczki słowne - przekonuje politolog. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Polityka zagraniczna i społeczna, bezpieczeństwo, gospodarka, ustrój. Debata prezydencka w TVP

Nasz rozmówca twierdzi jednak, że cała debata nie wpłynie znacząco na opinię wyborców. - Nie było gamechengera. Wszystkie argumenty kandydatów już znamy - podsumowuje Bartłomiej Biskup.

Debatę skomentował też Jakub Świderski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego. - Każdy mówił do swojego elektoratu. Przeciwnicy Andrzeja Dudy walczyli o to, kto zostanie liderem opozycji i w następnych wyborach pokona Platformę Obywatelską - uważa Świderski. 

Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl