Utytułowany pięściarz podjął temat pojedynku ze Szpilką.
- Nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Jeśli miałoby dojść do tej walki, to bliżej połowy przyszłego roku - skomentował Włodarczyk w "Magazynie Sportowym RDC".
Tyson robi furorę w sieci. "Bestia" zabierze fanów w podróż w czasie? [wideo]
Zastrzegł jednak, że najważniejszy jest dla niego powrót do pełnej sprawności fizycznej.
- Prawdopodobnie będę musiał przejść zabieg, będę musiał zbastować na pewien czas. Nie wiem, czy to będzie miesiąc, dwa czy cztery - wyjaśnił były mistrz świata.
Dodał także, że zdaje sobie sprawę, że Szpilka najpierw będzie chciał stoczyć rewanżową walkę z Ukraińcem Siergiejem Radczenką. Pierwszą walkę wygrał decyzją sędziów Polak, co kibice i eksperci uznali za skandaliczne rozstrzygnięcie.
- Ten osobnik pewnie będzie miał rewanż z Radczenką. Ja będę miał jakąś inną walkę, a później z tym delikwentem - powiedział prowokacyjnie.
kp