Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 30.05.2020

Plakaty w stolicy uderzające w Łukasza Szumowskiego. Michał Dworczyk apeluje do Rafała Trzaskowskiego

- Żądamy od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, aby nie dopuszczał do mowy nienawiści, aby plakaty uderzające w ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego jak najszybciej zostały usunięte - oświadczył szef KPRM Michał Dworczyk. Do sprawy odniósł się warszawski ratusz oraz lider PO Borys Budka.
trzaskowski budka 1200 pap.jpg
Nielegalne zbieranie podpisów dla Rafała Trzaskowskiego także w Wałbrzychu. Znamy szczegóły

Szef KPRM Michał Dworczyk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk oraz minister cyfryzacji Marek Zagórski podczas wspólnej konferencji prasowej odnieśli się do plakatów, jakie pojawiły się w nocy z czwartku na piątek w stolicy.

Chodzi o plakaty "Ewangelia wg Łukasza Sz.", które pojawiły się na kilku warszawskich przystankach i były wymierzone w ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. O sprawie informowała "Gazeta Wyborcza".

"To jest niedopuszczalne"

Szef KPRM Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej podkreślił, że plakaty te uderzają nie tylko w ministra Szumowskiego, ale też w jego rodzinę oraz w jego pracę.

- Żądamy od prezydenta Rafała Trzaskowskiego, żeby nie dopuszczał do mowy nienawiści w Warszawie. Żądamy, aby przystanki, które są infrastrukturą warszawską, nawet jeśli to jest powierzchnia reklamowa wynajęta, ale jest to infrastruktura miasta stołecznego Warszawy, były wolne od tego rodzaju hejterskich nienawistnych grafik - podkreślił Dworczyk.

CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Jarosław Gowin: Łukasz Szumowski nie podejmował żadnych decyzji ws. grantów NCBiR

- To jest proszę państwa niedopuszczalne, to jest przejaw skrajnej nieodpowiedzialności. Żądamy, żeby te plakaty jak najszybciej zostały usunięte i aby pan prezydent Trzaskowski zadbał o to, aby tego rodzaju grafik, plakatów w przestrzeni miejskiej nie było - dodał szef KPRM.

East News Łukasz Szumowski 1 1200.jpg
"Przeinaczają fakty i wykazują złą wolę". Minister zdrowia odniósł się do wystąpienia polityków PO

Apel do "Gazety Wyborczej"

Podkreślił jednocześnie, że w polityce nie wolno używać mowy nienawiści i nie wolno w polityce w ten sposób funkcjonować.

Dworczyk zaapelował też, wraz z pozostałymi ministrami uczestniczącymi w konferencji, do "GW", na portalu której pojawiły się te informacje, aby nie promować tego rodzaju działań.

W odpowiedzi na pytanie, czy skierowano w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, Dworczyk odparł, że nie. - Nie złożyliśmy jeszcze tego zawiadomienia. Sprawa jest świeża, przeanalizujemy to i jeśli będzie podstawa do tego, to na pewno takie kroki zostaną podjęte - powiedział.

Jak dodał, niezależnie od tego, czy przepisy są łamane, czy nie, to po prostu nie powinno być zgody wśród polityków, niezależnie od opcji, na nienawiść, na nakręcanie takiej spirali nienawiści w życiu społecznym i politycznym.

Borys Budka odpowiada na zarzuty

- To jest obrzydliwe, co robi minister Dworczyk, próbując insynuować, że prezydent Warszawy ma cokolwiek wspólnego z plakatami - powiedział PAP lider PO Borys Budka.

- Minister Dworczyk, rząd PiS i prezydent Andrzej Duda przeznaczyli 2 mld zł na olbrzymi hejt, który jest codziennie serwowany przez telewizję publiczną. Prezydent Andrzej Duda obiecał, że nie będzie Jacka Kurskiego w TVP. Niech pan Dworczyk i prezydent Duda zajmą się hejtem w telewizji publicznej - dodał.

"Sprzeciwiamy się mowie nienawiści"

Do sprawy odniósł się również warszawski ratusz. - Według operatora wiat przystankowych plakaty dotyczące ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego zostały zawieszone nielegalnie, zostanie zawiadomiona policja - poinformowała rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy Karolina Gałecka.

W komunikacie ratusza zapewniono, że po otrzymaniu informacji o plakatach Warszawa podjęła natychmiastowe kroki w celu wyjaśnienia sprawy. "Sprzeciwiamy się mowie nienawiści i tego typu nielegalnym działaniom" - podkreślono.

kad/pb