Wicemarszałek Senatu Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości chce, aby głosowanie nad ustawą dotyczącą wyborów prezydenckich odbyło się zaraz po jej rozpatrzeniu. Polityk powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że będzie wnioskował o to na posiedzeniu prezydium i konwentu izby.
Marek Pęk: po wyborach prezydenckich decyzja ws. wniosku o odwołanie marszałka Grodzkiego
Marek Pęk mówił, że zazwyczaj ustawy są głosowane na koniec posiedzenia Senatu. Dodał, że w wypadku ustawy dotyczącej wyborów, klub PiS będzie chciał doprowadzić do tego, żeby nastąpiło to zaraz po rozpatrzeniu. Marek Pęk wyraził nadzieję, że nastąpi to jeszcze dziś.
28 czerwca najlepszym terminem
Wicemarszałek Senatu dodaje, że senatorowie PiS opowiadają się za jak najszybszym uchwaleniem ustawy po to, aby wybory mogły odbyć się 28 czerwca. Przyznał, że tylko ta data pozwala na zachowanie kalendarza wyborczego zgodnego z konstytucją, według którego 6 sierpnia w Pałacu Prezydenckim powinien zasiąść prezydent zaprzysiężony na nową kadencję.
Posiedzenie Senatu rozpocznie się o godzinie 16. Wcześniej, bo o godzinie 11, prace nad ustawą dotyczącą wyborów wznowią trzy połączone komisje senackie. Wspomniana ustawa została przygotowana przez klub PiS. Sejm uchwalił ją 12 maja.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Wybory to jedna z najważniejszych spraw". Adam Borowski o manifestacji 1 czerwca
Projekt prawa przewiduje, że głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich odbędzie się w formie tradycyjnej w lokalach wyborczych oraz korespondencyjnie - dla osób, które będą chciały skorzystać z tej możliwości. Do tego ustawa przywraca Państwowej Komisji Wyborczej uprawnienia do organizacji i przeprowadzenia wyborów. Przewiduje również, że kandydaci, którzy zostali zarejestrowani w wyborach zarządzonych na 10 maja, po ponownym zgłoszeniu, zostaną uznani za zarejestrowanych w wyborach w kolejnym terminie.
mbl