Funkcjonariusze policji ostrzegali przez megafony, że wszelkie zgromadzenia są nielegalne. Pomimo tego kilka tysięcy osób zdecydowało się przyjść do Parku Wiktorii, gdzie zazwyczaj organizowano w rocznicę masakry na Tiananmen nocne czuwanie w intencji ofiar. Mniejsze grupy mieszkańców zebrały się też w innych dzielnicach.
W dzielnicy Mong Kok doszło do starć demonstrantów z policją, która użyła gazu pieprzowego i pałek. Aresztowano co najmniej kilka osób.
Masakra na Placu Tiananmen - tragiczne wydarzenia w Chinach
Choć zakaz zgromadzeń w rocznicę masakry na Tiananmen został umotywowany względami epidemicznymi, hongkońska opozycja uznaje go za przejaw ograniczania swobód obywatelskich. Na razie nie wiadomo, czy organizatorzy zgromadzenia zostaną ukarani.
Do tej pory Hongkong i Makau były jedynymi miejscami na terytorium Chińskiej Republiki Ludowej, gdzie organizacja i udział w zgromadzeniach upamiętniających rocznice masakry na Tiananmen nie były zagrożone więzieniem.