Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 07.06.2020

Prezydent Egiptu ogłosił nowy plan pokojowy dla Libii. Eksperci nie dają mu dużych szans

Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi ogłosił w sobotę nową inicjatywę pokojową dla Libii. Plan zaakceptowały wspierane przez Egipt wojska gen. Chalifa Haftara, doznające ostatnio dotkliwych porażek ze strony sił rządu w Trypolisie; te już zapowiedziały kontynuowanie walk.

droukdel 1200.jpg
Lider Al-Kaidy w Afryce Północnej zabity. Francuski resort obrony potwierdza

Plan Sisiego zakłada wprowadzenie zawieszenia broni, które miałoby obowiązywać od poniedziałku. Później przez najbliższe półtora roku Libią miałoby rządzić kolegialne ciało kierownicze złożone z przedstawicieli wszystkich regionów państwa, a następnie doszłoby do wyborów oraz ustanowienia scentralizowanej władzy kraju.

Propozycja prezydenta Egiptu obejmuje także rozwiązanie wszystkich grup paramilitarnych w kraju i wycofanie z niego zagranicznych wojskowych.

Jak pisze agencja AP, obydwie strony konfliktu w Libii wspierane są przez tysiące najemników, a sama ofensywa wojska uznawanego przez ONZ i wspieranego m.in. przez Turcję rządu jedności narodowej (GNA) w Trypolisie udała się głównie dzięki pomocy Turcji.

Szef parlamentu związanego z ustanowionym w 2015 r. GNA odrzucił inicjatywę Sisiego jako ofertę przedstawianą w imieniu strony pokonanej - informuje Reuters. AP cytuje wypowiedź Muhammada Gnono, przedstawiciela sił wojskowych lojalnych wobec GNA, który zapowiedział kontynuowanie walk.

Konferencja w Kairze

Na konferencji w Kairze, na której Sisi przedstawił swój plan, obecny był Haftar, dowodzący kontrolującą wschód kraju i wspieraną m.in. przez Rosję, Egipt i ZEA samozwańczą Libijską Armią Narodową (ANL).

Na konferencji nie pojawili się przedstawiciele GNA ani reprezentanci wspierających go krajów, uczestniczyli w niej za to dyplomaci państw europejskich, Rosji i USA - relacjonuje AP.

Jak oceniają cytowani przez AP eksperci, przedstawiony przez Sisiego plan ma małe szanse na powodzenie.
W piątek oddziały lojalne wobec GNA odbiły Tarhunę, ostatni istotny ośrodek w okolicach Trypolisu zajęty wcześniej przez wojska ANL. Tym samym załamała się trwająca od ponad roku ofensywa wojsk Haftara zmierzająca do zajęcia stolicy kraju.

W czwartek szef GNA Fajiz Mustafa as-Sardż oświadczył w Ankarze, że jego rząd jest zdeterminowany, by przejąć władzę w całej Libii.

Libia pogrążona jest w chaosie od obalenia dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 r. Od 2014 r. w kraju toczy się, z różną intensywnością, wojna domowa między rywalizującymi ze sobą ośrodkami władzy - siłami skupionymi wokół Haftara oraz GNA.


PAP/agkm