Niepokoje i klęski żywiołowe spowodowały, że w Somalii rośnie liczba osób, które uciekają ze swoich domów i trafiają do prowizorycznych obozów dla uchodźców.
Ebola znów atakuje. W Demokratycznej Republice Konga wykryto nowe źródło wirusa
- Każdego dnia jest mnóstwo nowych osób. Część z nich śpi na otwartym powietrzu. Nie mają gdzie pójść, nie mają nawet koców, a wciąż pada deszcz, nie mają co jeść - mówi Habiba jedna z Somalijek z obozu na przedmieściach stolicy Mogadiszu.
Czytaj także:
Ogniska choroby w obozach
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża alarmuje, że w prowizorycznych obozach istnieje ogromne ryzyko pojawienia się nowych ognisk koronawirusa. W samej Somalii oficjalnie jest prawie 2900 przypadków zachorowań, ale Ana Maria Guzman z ICRC twierdzi, że w praktyce zakażonych jest więcej.
00:59 somalia spec.mp3 Somalia zagrożona COVID-19. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
- Z powodu konfliktu i powodzi rośnie liczba uchodźców, którzy przenoszą się do miast, a to tworzy znakomite środowisko dla wirusa - dodaje.
Ubóstwo i niska jakość opieki medycznej. Koronawirus w Afryce może zabić nawet 300 tysięcy osób
Dezynfekcja i testy
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża rozpoczął dezynfekcję 30 obozów. Na miejsce dostarczane są też kolejne testy na koronawirusa.
źródło: Johns Hopkins University
Somalia od lat 90. jest pogrążona w wojnie domowej. Władze są słabe, a na terenie kraju faktyczne rządy sprawują bojówki. Islamscy fanatycy z organizacji Al-Shabab dokonują ataków w stolicy kraju, bo chcą przejąć władzę i wprowadzić w kraju islamskie prawo szariatu.
fc