W Stanach Zjednoczonych, gdzie zmarło najwięcej na świecie osób chorych na COVID-19, notuje się ponowny wzrost nowych zachorowań w południowych stanach. W Arizonie i w Kalifornii ponownie wprowadzono restrykcje, a w 16 stanach wstrzymano ich zdejmowanie. Nowy Jork, gdzie sytuacja znacznie się poprawiła, wprowadził właśnie obowiązek kwarantanny dla mieszkańców tych stanów.
Koronawirus na świecie. WHO wysyła delegację do Chin
W całym kraju liczba zakażeń wzrosła w ciągu doby o 40 tysięcy osób, a główny epidemiolog kraju Anthony Fauci ostrzegł w czasie przesłuchań w Senacie, że lada dzień liczba nowych przypadków może wzrosnąć nawet do 100 tysięcy dziennie.
Ponowne zamknięcie wprowadziły też władze brytyjskiego miasta Leicester, a także przedmieść australijskiego Melbourne. We wszystkich tych miejscach doszło do nawrotu zachorowań.