"Były premier może zaszkodzić kandydatowi KO". Donald Tusk nie włączy się w kampanię Trzaskowskiego
Były przewodniczący Rady Europejskiej, uderzając w prezydenta, napisał na Twitterze: "Pod koniec kadencji Andrzej Duda chce zostać »patronem polskich spraw«. Strach pomyśleć patronem czyich spraw był przez pięć ostatnich lat".
To wyrwane z kontekstu i nieprecyzyjnie zacytowane słowa głowy państwa.
Prezydent, w swojej wypowiedzi, do której odniósł się Tusk, zaprosił do rozmów "wszystkich polityków, którzy podzielają takie m.in. wartości, jak dobro rodziny i wspólnota kulturowa". Jako środowiska, z których mogliby się wywodzić uczestnicy takiej koalicji - Andrzej Duda nazwał ją "koalicją polskich spraw" - prezydent wymienił Konfederację i PSL-Koalicję Polską.
Patronat nad inicjatywą
Andrzej Duda zaoferował swój patronat nad tą inicjatywą, ale nie mówił, jak napisał były premier, że dopiero teraz "chce zostać patronem polskich spraw".
"Zmienia pracę na rolę trolla internetowego". Rzecznik rządu odpowiada Tuskowi
- Apeluję do wszystkich polityków, którzy podzielają takie m.in. wartości, jak dobro rodziny i wspólnota kulturowa, do PSL-Koalicji Polskiej i Konfederacji - spotkajmy się po wyborach 12 lipca i porozmawiajmy o najistotniejszych sprawach. Proszę, żeby zrobili to też wszyscy ci, którzy działają w samorządach. Tu nie chodzi tylko o tych ludzi, którzy sprawują władzę na jej szczytach, którzy zasiadają w Sejmie czy w Senacie. Chodzi o wszystkich, którzy prowadzą sprawy publiczne od najwyższego szczebla aż do działalności samorządowej - mówił prezydent.
Zapraszając do takiej współpracy inne środowiska polityczne podkreślił, że chce być patronem "wielkiej koalicji polskich spraw, chroniącej najważniejsze polskie wartości: rodzinę, godność Polski i Polaków, nasz honor, pamięć o naszych bohaterach, o różnych momentach naszej historii, a przede wszystkim dumę i ambicję rozwijania Polski dla przyszłych pokoleń".
tvp.info/pkur