Według danych Państwowej Komisji Wyborczej z 99,97 proc. obwodów Andrzej Duda uzyskał 51,21 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski otrzymał 48,79 proc. poparcia - poinformował przewodniczący PKW. Według Sylwestra Marciniaka dane z brakujących protokołów nie wpłyną w sposób znaczący na wyniki wyborów prezydenckich. Frekwencja wyniosła 68,12 proc.
Niektórzy publicyści winą za niewystarczający wynik Rafała Trzaskowskiego zaczęli obarczać innych kandydatów opozycji.
"Może trzeba było być na debacie w Końskich". Schetyna o wyniku wyborczym Trzaskowskiego
"Kosiniak-Kamysz,Biedroń,Hołownia....mogli stanąć przy Trzaskowskim i wezwać całą opozycję do jedności. Woleli się obrazić, stać z boku lub hamletyzować. Hańba im! Przez takich *********** upadała kiedyś Polska. To dramatyczna lekcja historii na żywo.... - napisał na Twitterze Wojciech Czuchnowski, dziennikarz "Wyborczej".
"Skoro naród chce wschodu, zamordyzmu, despotyzmu i rządów paranoicznego satrapy, to akurat to życzenie zostanie spełnione" - stwierdził zaś Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweeka".
Wina Hołowni
Szczególna krytyka publicystów przychylnych środowisku totalnej opozycji płynie w kierunku Szymona Hołowni, który w wyborach startował jako kandydat bezpartyjny i w I turze uzyskał 13,87 proc. głosów.
Dr Gajewski: niedługo do gry wkroczy Hołownia
"Gratulacje @szymon_holownia, twój interes partyjny wygrał z racją stanu zanim nawet zdążyłeś stworzyć partię. Raczej już jej nie stworzysz. Na @KosiniakKamysz nawet szkoda klawiatury. Scenariusz węgierski niczego was nie nauczył" - napisała na Twitterze Hanna Lis.
"Hołownia: »Ja, który tyle zrobiłem dla Trzaskowskiego…«. Proszę się nie pogrążać; Pana niedojrzałość i narcyzm pokazują, że nie nadaje się Pan do demokratycznej polityki. @hanna_lisowa ma rację" - ocenił zaś Wojciech Sadurski.
jp