Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Błaszczyk 05.09.2020

"Skutki działań i zaniechań z okresu prezydentury Gronkiewicz-Waltz". Były szef stołecznego MPWiK o awarii "Czajki"

- Z zażenowaniem słucham wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego, będących nieudolną próbą obarczenia odpowiedzialnością za ostatnie awarie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zrozumiałe byłoby, gdyby pan Trzaskowski chciał podzielić się odpowiedzialnością z Hanną Gronkiewicz-Waltz. To za jej prezydentury projektowano, zlecano, nadzorowano i odbierano te jak się okazuje wadliwe i niezwykle drogie inwestycje - mówi portalowi wPolityce.pl Stanisław Tomasz Bortkiewicz, prezes warszawskiego MPWiK w latach 2004-2006

W obszernym wywiadzie, były prezes stołecznego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, stwierdza, że sugestie, wysuwane przez Rafała Trzaskowiego, jakoby awarie oczyszczalni ścieków "Czajka" były skutkiem błędnych decyzji m.in. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Warszawy w latach 2002-2005, są "całkowicie pozbawione sensu i podstaw praktycznych".

radziwiłł pap 1200.jpg
"Zrzucanie odpowiedzialności na poprzedników sprzed lat to absurd". Wojewoda mazowiecki o awarii "Czajki"

W jego ocenie, krytyka Rafała Trzaskowskiego dotyczy dwóch decyzji, podjętych przez władze stolicy w roku 1999 (za rządów Pawła Piskorskiego) i 2005 (za prezydentury Lecha Kaczyńskiego). Były prezes warszawskiego MPWiK tłumaczy, że te decyzje dotyczyły strategii miasta co do oczyszczania ścieków, a także finansowania robót ze środków unijnych. Za wykonanie inwestycji odpowiada zaś jego zdaniem Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy w latach 2006-2018. - To za jej prezydentury projektowano, zlecano, nadzorowano i odbierano te, jak się okazuje, wadliwe i niezwykle drogie inwestycje - wskazuje.

Czytaj także:

Rozmówca wPolityce.pl zwraca uwagę, że prace nad "Czajką" rozpoczęły się w 2006 roku, a więc już po ustąpieniu Lecha Kaczyńskiego z urzędu prezydenta Warszawy. - Za czasów Lecha Kaczyńskiego powstała koncepcja, studium wykonalności oraz uzyskano dotację z UE. Za prezydentury Hanny Gronkiewicz Waltz powstał szczegółowy projekt budowlany i nastąpiła realizacja inwestycji - mówi były prezez MPWiK. - Zasadnicze decyzje projektowe, techniczne, finansowe, wykonawcze i nadzorcze nad inwestycjami zapadły w latach 2009-2012 - precyzuje.

Kluczowe błędy konstrukcyjne

Były prezes MPWiK, choć - jak sam przyznaje - nie ma dostępu do szczegółowej dokumentacji inwestycji, krytykuje wybór materiałów użytych do budowy kolektora przesyłowego. - Wybrano rury na bazie żywic poliestrowych, które charakteryzują się większą udarnością (kruchością) i mniejszą elastycznością niż rury stalowe. Poza tym, trudniej jest skutecznie uszczelnić ich połączenia i ustabilizować je podczas pracy w tunelu - wskazuje.

Paweł Lisiecki 1200.JPG
"Jeżeli organy samorządu sobie nie radzą, warto, by podały się do dymisji". Poseł PiS o sytuacji w Warszawie

Rozmówca wPolityce.pl mówi także, powołując się na kalendarium inwestycji opublikowane przez MPWiK, że "w trakcie budowy nastąpiły istotne zmiany projektowe i wykonawcze". - Te zmiany mogły mieć kluczowe znaczenie dla utraty ważnych cech funkcjonalnych kolektorów i mogły istotnie zwiększyć ich podatność na krytyczne awarie. Z pewnością była jakaś przyczyna podjęcia tej kontrowersyjnej decyzji i dobrze byłoby gdyby Pan Trzaskowski i MPWiK zechcieli się z Polakami podzielić wiedzą na ten temat - zaznacza.

"Jednorazowy, mechaniczny »potworek«"

Były prezes MPWiK ocenia także, że złym pomysłem było zalanie dwóch niezależnych rurociągów betonem w 2012 roku. Utracono w ten sposób możliwość sprawdzania stanu rur i połączeń między nimi, oraz zwiększono podatność na uszkodzenia wskutek wzrostu ciśnienia w zamkniętej konstrukcji w razie rozszczelnień i wycieków.

- W ten sposób powstał jednorazowy mechaniczny "potworek", całkowicie niezgodny z pierwotną ideą funkcjonalną zawartą w koncepcji i w studium wykonalności z 2005 r - stwierdza były prezes stołecznego MPWiK.

Czytaj także: 

- Nawet jeśli Rafał Trzaskowski wreszcie po roku zaczyna rozumieć w jakiej się znalazł sytuacji i jakie w związku z tym popełnił błędy nie usuwając w 2019 roku przyczyn, a tylko skutki awarii, to jako lojalny funkcjonariusz partyjny nadal oszczędza Hannę Gronkiewicz Waltz i atakuje bezpodstawnie Lecha Kaczyńskiego - zaznacza Stanisław Bortkiewicz.

Zobacz także: Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy poświęcona awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka" odbyła się bez udziału prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego, którą ją zwołał. – Pokazuje to słabość Rafała Trzaskowskiego, który traktował wybór na prezydenta Warszawy jako coś przejściowego. Jako odskocznię do jakiejś większej kariery politycznej. Plany się posypały, tak jak sypie się cała instalacja "Czajki". W związku z tym przypuszczam, że Trzaskowski roni łzy gdzieś po kątach zamiast stawić się dzielnie, jak przystało na polityka - ocenił w rozmowie z portalem tvp.info poseł PiS Jan Mosiński.

Źródło: TVP Info


wPolityce.pl/ mbl