- Biało-czerwoni grali bardzo defensywnie, rzadko atakując holenderską bramkę
- Taka postawa naszych reprezentantów została skrytykowana przez napastnika rywali
Liga Narodów: wynik... lepszy niż gra? Biało-czerwoni bezzębni w meczu z Holandią [OCENY]
Zwycięskiego gola dla "Pomarańczowych" zdobył Steven Bergwijn w 61. minucie. Holendrzy mogli jednak wygrać wyżej. Gospodarze zdominowali Polaków, którzy jedyną dogodną sytuację stworzyli sobie w 33. minucie. Krzysztof Piątek nie był jednak w stanie pokonać Jaspera Cillessena. Biało-czerwoni skupili się na defensywie i nie zmienili taktyki nawet kiedy przegrywali.
Taka postawa naszych reprezentantów zirytowała Memphisa Depaya.
- Pod koniec meczu ze zmęczenia łapały mnie skurcze, ale cieszę się, że w końcu wróciły rozgrywki reprezentacyjne - powiedział. - Szkoda tylko, że nasi rywale ciągle nas kopali po kostkach, zamiast grać w piłkę. To było irytujące - dodał piłkarz Olympique Lyon w rozmowie z holenderską telewizją publiczną.
Słowa Depaya brzmią "nieco" inaczej niż wrażenia, jakimi po meczu podzielił się z widzami Telewizji Polskiej selekcjoner Jerzy Brzęczek.
- Jestem zadowolony z gry swojej drużyny (...) Zabrakło nam trochę ognia, ale mieliśmy kilka sytuacji, gdy wychodziliśmy z kontratakiem – podsumował spotkanie polski trener.
Kolejny mecz w Lidze Narodów biało-czerwoni zagrają 7 września. W Zenicy zmierzą się z Bośnią i Hercegowiną.
Czytaj także: