"Apelujemy do wszystkich o natychmiastowe rozpoczęcie akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa" - napisał członek opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Paweł Łatuszka w poście na Facebooku.
Tajna ceremonia w Mińsku. Alaksandr Łukaszenka objął urząd prezydenta Białorusi
Łatuszka podkreślił, że on i jego sojusznicy nigdy nie pogodzą się ze "sfałszowanymi wyborami" Łukaszenki. Ponadto zażądał ponownego głosowania.
"Bezprecedensowa sytuacja"
"Dziś staliśmy się świadkami bezprecedensowej sytuacji. Ustępujący prezydent, który twierdzi, że zdobył ponad 80 proc. głosów w wyborach, przeprowadził specoperację swojej inauguracji. Pod ochroną OMON-u, w warunkach tajności, w wąskim kręgu zwiezionych naprędce urzędników" - oświadczył Łatuszka, podkreślając, że nie był obecny korpus dyplomatyczny.
Łatuszka napisał, że Łukaszenka miał szansę odejść, ale żądza władzy i paranoiczny strach sprawiły, że po raz kolejny złamał prawo. "Od dzisiaj nie jest on już prezydentem Republiki Białoruś" - zaznaczył.
Дорогие друзья. Сегодня мы стали свидетелем беспрецедентной ситуации. Уходящий Президент, который утверждает, что набрал...
Opublikowany przez Pavela Latushkę Środa, 23 września 2020
Czytaj również:
O inauguracji Łukaszenki nie poinformowano publicznie, a rzecznik prezydenta odmówiła wcześniej podania jej daty. Jak podał portal TUT.by, telewizja państwowa nie prowadziła transmisji z uroczystości, chociaż przewiduje to ustawa o prezydencie Republiki Białorusi.
Od 9 sierpnia na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich.
Oficjalnie, z wynikiem 80,1 proc., wygrał je Alaksandr Łukaszenka. Zgodnie z przepisami inauguracja powinna się odbyć nie później niż 9 października.
00:45 Białoruś Pac.mp3 Białoruś: inauguracja A. Łukaszenki bez zapowiedzi i transmisji w mediach. Relacja Włodzimierza Paca (IAR)
mr