Floryda zdecyduje o zwycięstwie w wyborach w USA? Minimalna przewaga Bidena
Z powodu epidemii koronawirusa wiele stanów wprowadziło ułatwienia w głosowaniu korespondencyjnym. Donald Trump przekonuje jednak, że taka metoda głosowania prowadzi do manipulacji, a wybory pocztowe nazywa oszustwem.
Czytaj także:
00:52 10647733_2.mp3 Donald Trump krytykuje wybory pocztowe - relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Podczas konferencji prasowej w Białym Domu prezydent USA nie chciał zadeklarować, że jeśli przegra, to pokojowo przekaże władzę. Wczoraj zasugerował, że może uznać wybory za nieuczciwe.
Kampania prezydencka w USA. Donald Trump: od tych wyborów zależy przetrwanie narodu
- Chcemy, aby wybory były uczciwe, ale nie wiem, czy to możliwe, biorąc pod uwagę całą sytuację - mówił przed odlotem na Florydę. Wypowiedzi prezydenta wywołały krytykę ze strony Demokratów.
Republikanie tymczasem zaczęli zapewniać, że wybory będą przeprowadzone zgodnie z prawem i że ewentualne przekazanie władzy nastąpi w sposób pokojowy. - Będziemy mieć uporządkowane przekazanie władzy, tak jak to ma miejsce od 1792 r. - zapewnił przywódca Republikanów w Senacie Mitch McConnell.
Wczoraj Senat jednogłośnie przyjął uchwałę, w której zadeklarował przywiązanie do pokojowego i uporządkowanego przekazania władzy zgodnego z Konstytucją USA.
***
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 3 listopada (opr. Maciej Zieliński/PAP)
pb