Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 01.10.2020

Liga Europy: Legia - Karabach. Kolejny zawód mistrza Polski

Legia Warszawa podejmuje w Warszawie Karabach Agdam w 4. rundzie eliminacji Ligi Europy. Mistrz Polski pod wodzą nowego trenera Czesława Michniewicza chce wywiązać się z roli faworyta i awansować do fazy grupowej rozgrywek.

Legia Warszawa dołączyła do walki o fazę grupową Ligi Europy od trzeciej rundy kwalifikacji, po tym, jak nie powiodło się jej w grze o Ligę Mistrzów. Pod wodzą nowego trenera Czesława Michniewicza stołeczny zespół pokonał kosowską Dritę Gnjilane 2:0, jednak gra drużyny nie wywołała zachwytów.

Przed spotkaniem z Azerami mówiono, że goście nie mogli podejść do meczu z czystą głową ze względu na bardzo napiętą sytuację pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem. Obecnie znów trwa zbrojny konflikt między tymi krajami o Górski Karabach. Na boisku nie było jednak widać jakichkolwiek oznak dekoncentracji wśród przyjezdnych.

Czytaj także:

Legia źle rozpoczęła spotkanie, a Karabach potwierdził, że stawianie stołecznego zespołu w roli faworyta było przesadnym optymizmem.

Goście dobrze radzili sobie z piłką przy nodze, prowadzili grę i momentami spychali Legię do rozpaczliwej defensywy. Artur Boruc musiał uwijać się jak w ukropie i kilka razy uratował swoją drużynę. Gospodarze stwarzali zagrożenie właściwie wyłącznie po stałych fragmentach gry.

Mieli duże problemy z wyprowadzeniem piłki, brakowało im też szybkości, ustępowali rywalom pod względem fizycznym. Największym ich sukcesem w pierwszej części meczu było to, że zdołali nie stracić bramki.

Po przerwie stało się to, czego udawało się Legii uniknąć w pierwszej połowie. W 51. minucie szybką akcję gości sfinalizował Andrade, który na wślizgu wbił piłkę do praktycznie pustej bramki. Legia, która nie miała pomysłu na grę, musiała gonić wynik.

Czesław Michniewicz próbował zmienić obraz gry, desygnował do gry Pawła Wszołka w miejsce bezproduktywnego Lopesa. Nie przyniosło to spodziewanego efektu, w 62. minucie meczu Zoubir ograł w polu karnym Igora Lewczuka, a następnie spokojnie pokonał Artura Boruca. Później mistrza Polski dobił Ozobić, który sfinalizował akcję skrzydłem.

To był nokaut, który potwierdził fatalne przygotowanie Legii i pokazał, jak daleko od Europy jest w tym momencie zespół Czesława Michniewicza.

Do końca spotkania Azerowie grali spokojnie, niewiele robiąc sobie z ataków gospodarzy - rozgrywali piłkę blisko własnej bramki, przyspieszali w odpowiednich momentach, czekali na ostatni gwizdek, który da im przepustkę do Ligi Europy. Ligi Europy, która jest poza zasięgiem Legii od 2017 roku.


Posłuchaj
00:24 michniewicz.mp3 Niepocieszony po porażce był trener stołecznej drużyny Czesław Michniewicz (IAR)

 

Goście nie są drużyną z wysokiej półki, teoretycznie nie powinni być poza zasięgiem mistrza Polski. Trudno w tym zespole znaleźć wielkie gwiazdy czy zawodników, którzy mają przeszłość w czołowych klubach Europy. W tym spotkaniu jednak w piłkę grał tylko jeden zespół. I na pewno nie była to drużyna Czesława Michniewicza.

Legia Warszawa - Karabach Agdam 0:3

Bramki: 0:1 Andrade (51), 0:2 Zoubir (62), 0:3 Ozobić (70)

Legia: Artur Boruc - Josip Juranović, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović - Bartosz Kapustka (66. Michał Karbownik), Bartosz Slisz, Joel Valencia, Domagoj Antolić (63. Luquinhas) - Tomas Pekhart, Rafael Lopes (56. Paweł Wszołek).

Karabach: Sahruddin Mehemmedeliyev - Abbas Huseynov, Bedavi Huseynov, Kevin Medina, Maksim Medvedev - Patrick Andrade, Qara Qarayev, Uros Matić, Filip Ozobić (75. Jaime Romero), Abdellah Zoubir (63. Mahir Emreli) - Owusu Kwabena (84. Elvin Ceferquliyev).

Wyniki 4. rundy kwalifikacji LE:

Royal Charleroi (Belgia) - Lech Poznań (Polska) 1:2 (0:2)
Legia Warszawa (Polska) - Karabach Agdam (Azerbejdżan) 0:3 (0:0)
CFR Cluj (Rumunia) - KuPS Kuopio (Finlandia) 3:1 (2:0)
Dinamo Zagrzeb (Chorwacja) - Flora Tallinn (Estonia) 3:1 (2:0)
Ararat-Armenia Erywań (Armenia) - Crvena Zvezda Belgrad (Serbia) 1:2 (0:1)
Slovan Liberec (Czechy) - APOEL Nikozja (Cypr) 1:0 (0:0)
Malmoe FF (Szwecja) - Granada (Hiszpania) 1:3 (1:1)
Rosenborg BK (Norwegia) - PSV Eindhoven (Holandia) 0:2 (0:1)
Hapoel Beer Szewa (Izrael) - Viktoria Pilzno (Czechy) 1:0 (1:0)
Dynamo Brześć (Białoruś) - Łudogorec Razgrad (Bułgaria) 0:2 (0:0)
FK Sarajewo (Bośnia i Hercegowina) - Celtic Glasgow (Szkocja) 0:1 (0:0)
Standard Liege (Belgia) - Fehervar FC (Węgry) 3:1 (0:1)
FC Kopenhaga - HNK Rijeka (Chorwacja) 0:1 (0:1)
wciąż grają:
FC Basel (Szwajcaria) - CSKA Sofia (Bułgaria)
Young Boys Berno (Szwajcaria) - KF Tirana (Albania)
Dundalk FC (Irlandia) - KI Klaksvik (Wyspy Owcze)
AEK Ateny (Grecja) - VfL Wolfsburg (Niemcy)
Rangers FC (Szkocja) - Galatasaray Stambuł (Turcja)
Sporting Lizbona (Portugalia) - LASK Linz (Austria)
Rio Ave (Portugalia) - AC Milan (Włochy)
Tottenham Hotspur (Anglia) - Maccabi Hajfa (Izrael)

ps