Wszystkich 13 pracowników platformy zostało wyłowionych z wody i przetransportowanych na inną platformę, skąd polecą na badania - powiedziała rzeczniczka amerykańskiej straży przybrzeżnej Katherine McNamara.
Jak powiedział telewizji CNBC rzecznik Mariner Energy Patrick Cassidy, platforma nie produkowała w momencie, gdy doszło do pożaru. "Pracowali w tym czasie, ale nie wiem, co konkretnie robili. Nie było to wiercenie" - zaznaczył.
"Na razie koncentrujemy się na poszukiwaniach i operacji ratunkowej. Dopiero potem zajmiemy się przyczynami" - powiedział John Edwards ze służb pogranicznych.
Wybuch na platformie BP
Cztery miesiące temu doszło po eksplozji, a następnie zatonięcia należącej do BP platformy Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej. Tamta katastrofa spowodowała śmierć 11 osób i największy wyciek ropy w historii Stanów Zjednoczonych.
Wybuch platformy Mariner Energy nastąpił około godz. 9.30 (16.30 czasu polskiego).
agkm