Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 02.09.2010

Rogalski o sprawie nawigatora: należy wyciągnąć konsekwencje

Prokuratura wojskowa badająca przyczyny katastrofy smoleńskiej potwierdziła, że polska strona zrezygnowała z lotu z delegacją rosyjskiego nawigatora.

Mecenas Rafał Rogalski, reprezentujący część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej w tym Jarosława Kaczyńskiego, komentując tę informację powiedział IAR, że gdyby takiej decyzji nie podjęto, być może lot prezydneckiego samolotu 10 kwietnia wyglądąłby inaczej i do katastrofy by nie doszło. Taki nawigator zna bowiem bardzo dobrze lotnisko i dane potrzebne do bezpiecznego lądowania - mówił Rogalski. Być może ta decyzja przyczyniła się do tego, że doszło do katastrofy, dlatego należy te kwestie gruntownie przebadać - uważa mecenas. Należy także wyciągnąć konsekwencje wobec osób, które taką decyzję podjęły.

Nieprzygotowane lotnisko

Rogalski powiedział także, że próba głosu piątej osoby, która w chwili katastrofy, znajdowała się w kokpicie, znajduje się w materiałach polskiego śledztwa i głos ten zostanie poddany ekspertyzie fonoskopijnej. Próbkę tę, w toku dalszego śledztwa, będzie można też zestawić z nagraniem audiowideo z kokpitu TU-154. Takie działanie umożliwi zidentyfikowanie tej osoby.

Mecenas Rogalski skomentował także inforamcje przesłuchiwanego białoruskiego dziennikarza, który zeznał, że na pasie startowym lotniska w Smoleńsku, kilka dni po katastrofie, wymieniane były żarówki w światłach. Mecenas uważa, że taka sytuacja budzi co najmniej niepokój, bo oznacza to, że lotnisko w Smoleńsku nie było przystosowane do lądowania i startowania samolotów.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)