Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 04.09.2010

Generał: wstrzymać się z z decyzjami o wycofaniu

Generał John Campbell w specjalnej rozmowie z Polskim Radiem i TVP INFO powiedział, że w tej chwili nie należy jeszcze przywiązywać się do deklarowanych dat.
AfganistanAfganistanfot. east news

Jeden z najważniejszych amerykańskich generałów dowodzących w Afganistanie uważa, że nie należy jeszcze podejmować ostatecznych decyzji w sprawie terminu wycofania się z Afganistanu.

Generał John Campbell, który odpowiada za NATO-wskie wojska we wschodniej części kraju i jest m.in. zwierzchnikiem polskich sił, podkreśla, że rok 2011 będzie dopiero początkiem procesu wycofywania się NATO z Afganistanu. Polscy politycy chcą, by nasi żołnierze zakończyli misję w 2012 roku. Po raz kolejny mówił o tym prezydent Bronisław Komorowski w czasie niedawnego spotkania z sekretarzem generalnym NATO w Brukseli. Generał John Campbell w specjalnej rozmowie z Polskim Radiem i TVP INFO powiedział, że w tej chwili nie należy jeszcze przywiązywać się do deklarowanych dat. NATO ma bowiem zadanie do spełnienia i ostateczne decyzje powinny zależeć od sytuacji w Afganistanie.


"Nie mogę wypowiadać się za polskie władze. Polscy żołnierze zrobią to, co nakaże im rząd. Ale mamy w listopadzie konferencję w Lizbonie, a w grudniu Stany Zjednoczone będą podejmowały kolejne decyzje w sprawie strategii w Afganistanie. Myślę, że trzeba będzie obserwować to, co stanie się w ciągu najbliższych 6-9 miesięcy i postęp, jaki w tym czasie poczynimy. Jesteśmy w bardzo ważnym dla Afganistanu momencie i mam nadzieję, że postęp, jaki się dokona, wpłynie na decyzje polityków. Ale wszystko powinno zależeć od sytuacji na miejscu, tu w Afganistanie" - powiedział generał Campbell. W tej chwili w Afganistanie w prowincji Ghazni stacjonuje 2600 polskich żołnierzy. Za kilkanaście dni Polacy mają przekazać odpowiedzialność za niektóre dystrykty prowincji Amerykanom ze 101. dywizji powietrzno-desantowej. Żołnierze z USA będą jednak wchodzić w skład polskiego kontyngentu i będą służyć pod dowództwem polskiego generała.

rr