Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 07.09.2010

Premierowi nie przeszkadzają drwiny

Mariusz Błaszczak: Donald Tusk zgadza się na to, żeby drwić z katastrofy smoleńskiej.
Mariusz BłaszczakMariusz Błaszczak Wojciech Kusiński/PR

Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że reakcja premiera na zachowanie Pawła Grasia dowodzi, iż Donald Tusk zgadza się na to, żeby drwić z katastrofy smoleńskiej.

Chodzi o fragment rozmowy szefa klubu PiS z rzecznikiem rządu w niedzielnej audycji radiowej.

Według Mariusza Błaszczaka dowodzi to, że aktualne są słowa premiera "ufać Rosjanom, czekać" i jeszcze premier godzi się na to, żeby drwić z wypadku. "Odbieram to w ten sposób, że pan minister Graś, jako rzecznik rządu premiera Tuska, drwi sobie z sytuacji, jaka miała miejsce 10 kwietnia, panu premierowi to nie przeszkadza" - komentował Błaszczak na konferencji w Sejmie.

Chodzi o wypowiedź Grasia po tym, jak Mariusz Błaszczak zadał w imieniu prezesa Kaczyńskiego pytanie, dlaczego w zderzeniu z 40-centymetrowym drzewem odpadło skrzydło samolotu. Paweł Graś odparł "pewnie ktoś podpiłował". Błaszczak na to "pan oczywiście wszystko wie. Pewnie podziela pan teorię taką, jak Rosjanie na początku sformułowali, że piloci wszystkiemu winni". Graś odpowiedział: "pan pewnie podziela teorię, że dobijałem rannych na lotnisku, bo i takie wypowiedzi na swój temat słyszałem".

Mariusz Błaszczak złożył już do komisji etyki poselskiej wniosek o ukaranie Pawła Grasia za wypowiedź, która - jego zdaniem - narusza godność ofiar. Antoni Macierewicz domagał się dymisji rzecznika. Premier nie zgadza się z zarzutami i mówi, że jest zadowolony z pracy Pawła Grasia. Donald Tusk uważa, że "zalew insynuacji i kłamstw" na temat Smoleńska wymaga czasem "twardego sprostowania", a Paweł Graś w swoich komentarzach wykazuje się delikatnością.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)