W Nashville w stanie Tennessee odbyła się druga, a zarazem ostatnia debata prezydencka, w której wzięli udział - kandydat Republikanów i obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oraz Joe Biden, reprezentujący Partię Demokratyczną. Wybory prezydenckie w USA odbędą się 3 listopada.
Debatę podzielono na sześć bloków tematycznych: pandemia, amerykańska rodzina, kwestie rasowe, zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo narodowe i przywództwo. Padły między innymi pytania o szczepionkę na koronawirusa, politykę klimatyczną, niejasne powiązania rodziny Bidenów z ukraińskim biznesem czy rozliczenia podatkowe Donalda Trumpa. Politycy dyskutowali też o służbie zdrowia, polityce migracyjnej czy rasizmie.
Zobacz cały wywiad z analitykiem politycznym i działaczem polonijnym w USA Danielem Pogorzelskim:
Daniel Pogorzelski mówił, że zwolennicy Joe Bidena i Donalda Trumpa będą twierdzić, iż to ich kandydat wygrał. - Dla Donalda Trumpa było bardzo istotne, aby wszystkie te punkty (tematy, które przewijały się w kampanii - red.) po raz ostatni powtórzyć w obecności Joe Bidena i przedstawić swoją własną narrację - zauważył analityk.
Dodał, że z kolei Joe Biden był jak bokser, który musiał uważać, by nie dać się wciągnąć w dyskusję, jaka miała miejsce podczas pierwszej wspólnej debaty. - Ludzie byli wtedy lekko zgorszeni - przypomniał.
Rozmówca portalu PolskieRadio24.pl mówił też między innymi o tym, jak wygląda kampania wyborcza poszczególnych kandydatów. W tym walka o Polonię amerykańską. - Na jednym z wieców rozdawano tabliczki mówiące, że "Donald Trump nienawidzi pierogów" - wspomina.
Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu.
Rozmawiał Paweł Kurek