Łączna liczba stwierdzonych przypadków koronawirusa w Stanach Zjednoczonych przekroczyła już 9 milionów. Tylko wczoraj 97 tysięcy testów na COVID-19 dało wynik pozytywny, a liczba hospitalizacji wzrosła do 70 tysięcy.
Wyborcza walka o poparcie amerykańskiej Polonii. Jej głos ma duże znaczenie
Niemal wszystkie stany notują wzrost zachorowań. Najgorzej jest w środkowej i północnej części kraju - w Dakocie Północnej i Południowej, Iowa, Montanie, Utah, Minnesocie i Wisconsin.
Powołując się na własne doświadczenia prezydent Donald Trump przekonuje Amerykanów, że zagrożenie nie jest poważne. - Jeśli złapiecie wirusa, to zachowajcie dystans. Potem Wam się poprawi, nabierzecie odporności i sprawa załatwiona - mówi podczas wieców wyborczych. Tymczasem kandydat demokratów Joe Biden zarzuca prezydentowi, że przedstawia Amerykanom zbyt różowy obraz sytuacji i zwiększa zagrożenie dla ich zdrowia i życia.
Od początku epidemii z powodu COVID-19 w Stanach Zjednoczonych zmarło prawie 230 tysięcy osób. Średnia liczba ofiar śmiertelnych utrzymuje się na poziomie około tysiąca dziennie.