Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Robert Bartosewicz 11.11.2020

Premier Armenii podpisał rozejm. Opozycja żąda dymisji i nazywa go zdrajcą

Partie opozycyjne Armenii dały premierowi Nikolowi Paszynianowi czas do północy (21 godz. w Polsce) na podanie się do dymisji. Powodem trwających w Erywaniu protestów jest podpisanie przez premiera niekorzystnego rozejmu w Górskim Karabachu.

- Proponujemy następujące rozwiązanie: dzisiaj do północy dajemy Paszynianowi czas na podanie się do dymisji i do północy – czas na zwołanie (nadzwyczajnej) sesji parlamentu – mówił przedstawiciel nacjonalistycznej partii Dasznakcutiun.

W środę w Erywaniu przed budynkiem parlamentu odbył się protest przeciwko warunkom rozejmu w Górskim Karabachu. Według agencji AP wzięło w nim udział do 10 tys. ludzi. Jego uczestnicy domagali się dymisji Paszyniana i nazywali go zdrajcą.

08813308 (1).jpg
Kreml śle wojska na Kaukaz. Analityk: Moskwa wykorzystała sytuację, to cios w suwerenność Ormian i Azerów, błąd Turcji

W efekcie porozumienia zawartego pomiędzy Armenią, Azerbejdżanem i Rosją, Ormianie utracą część kontrolowanych dotąd terytoriów nieuznawanej separatystycznej republiki. Rozejm zawarto w chwili (w nocy z poniedziałku na wtorek), gdy atakujący Azerbejdżan miał już znaczące zdobycze terytorialne, zajął strategiczną miejscowość Szusza (orm. Szuszi) i zbliżał się do stolicy regionu – Stepanakertu.

Demonstrację w centrum Erywania zwołało 17 partii opozycyjnych, które żądają dymisji Paszyniana. Przyznał on wcześniej, że podpisanie rozejmu jest katastrofą, lecz Armenia nie miała innego wyboru.

Warunkiem rozmieszczenie rosyjskich sił

Warunki rozejmu przewidują, że w regionie Górskiego Karabachu zostaną rozmieszczone rosyjskie siły pokojowe w liczbie ok. 2 tys.

Najnowsza odsłona konfliktu wojennego w Górskim Karabachu rozpoczęła się 27 września. Po 27 latach względnego spokoju, Azerbejdżan zaatakował we wrześniu zajmowane przez etnicznych Ormian tereny, twierdząc, że wcześniej doszło do prowokacji strony ormiańskiej.

Nieuznawany międzynarodowo Górski Karabach to enklawa ormiańska na terytoriach de iure będących częścią Azerbejdżanu. Jest ona zamieszkana i była dotąd całkowicie kontrolowana przez Ormian. W konflikcie o nią w latach 1991-1994 zginęło około 30 tys. ludzi.

W trakcie działań zbrojnych w ciągu ostatnich sześciu tygodni siły wojskowe Azerbejdżanu zdołały zająć część terytoriów (w samym Karabachu i wokół niego), które wcześniej znajdowały się pod kontrolą ormiańską.

bartos