Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Nejman 17.11.2020

Poszukiwanie szczątków "Ognia". IPN wydał komunikat ws. ekshumacji na Cmentarzu Rakowickim

Analiza dokumentów cmentarnych, dokumentów dotyczących działalności Józefa Kurasia "Ognia" oraz okoliczności i czasu jego śmierci, nie pozwalają na uprawdopodobnienie tezy o ukryciu przez UB we wskazanej kwaterze Cmentarza Rakowickiego szczątków samego "Ognia", lub kogokolwiek z jego podkomendnych - poinformował IPN.

IPN odniósł się w ten sposób do przeprowadzonej 11 listopada na Cmentarzu Rakowickim ekshumacji szczątków Bolesława Skubela, jednego z żołnierzy Józefa Kurasia "Ognia". Syn Józefa Kurasia ma nadzieję, że w tym samym grobie mogą zostać odnalezione również szczątki samego Kurasia, a także innych jego podkomendnych. Ekshumacja zrealizowana została na prywatny wniosek wnuka Skubela reprezentowanego przez kancelarię Anny Bufnal. Identyfikacji genetycznej szczątków, które wyjęto z grobu, dokonają specjaliści z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, gdzie działa Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów.

Krzysztof Szwagrzyk 1200.JPG
"To ofiary sytemu komunistycznego". Wiceprezes IPN o odkryciu ludzkich szczątków w więzieniu przy ul. Rakowieckiej

Do sprawy ekshumacji odniósł się krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Jak wyjaśniono w wydanym oświadczeniu, wnuk Skubela zwrócił się do IPN "z wnioskiem o wszczęcie prac poszukiwawczych" dotyczących jego dziadka w 2018 r. "Przeprowadzona wówczas i pogłębiana w następnych latach kwerenda wpłynęła na odstąpienie przez Instytut od podjęcia takiego działania" - podano.

Instytut powołał się na przepis ustawy o IPN i wskazał, że "poszukuje miejsc spoczynku osób poległych w walkach o niepodległość i zjednoczenie Państwa Polskiego, a zwłaszcza tych, które straciły życie wskutek walki z narzuconym systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych lub czystek etnicznych w okresie od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r.".

W nawiązaniu do tego zapisu uznał, że "prace poszukiwawcze nie mogą bezpośrednio zmierzać do odnalezienia miejsc pochówku osób, których czyny wypełniają znamiona przestępstw pospolitych, nawet jeśli w ich życiorysach obecne są wątki związane z walką o niepodległość". Wskazał, że w świetle informacji uzyskanych z zachowanych archiwów Skubel "jedynie przez kilka miesięcy, tj. od czerwca 1946 do lutego 1947 r., znajdował się w szeregach niepodległościowej partyzantki w zgrupowaniu Józefa Kurasia "Ognia".

W ocenie Instytutu, działania Skubela zarówno przed wstąpieniem do zgrupowania "Ognia", jak i po kilkumiesięcznej w nim działalności "budzą poważne kontrowersje"; IPN przywołał fakt bliskich kontaktów "z zabójcami Józefa Oppenheima, znanego przewodnika górskiego, taternika, w II RP i w pierwszych okresie po wojnie kierownika TOPR".
"Nie sposób także uznać za wkład w walkę o niepodległą Polskę przemytu towarów przez granicę polsko-czechosłowacką czy handlowania na "czarnym rynku". Były one sposobem na przeżycie w warunkach opresyjnego państwa totalitarnego, ale same w sobie nie stanowiły wkładu w walkę o niepodległy byt państwa polskiego" - wskazał Instytut.

Czytaj także:

Ponadto ocenił, że teza o działalności Skubela w czasach II wojny światowej oraz po odejściu ze zgrupowania "Błyskawica" wynika z przekazów rodzinnych i "nie znajduje potwierdzenia w zachowanych archiwaliach, relacjach i wspomnieniach byłych partyzantów ani w literaturze naukowej".

Instytut wskazał, że w przypadku tego żołnierza nie można mówić o "prowadzeniu działalności niepodległościowej, z wyłączeniem kilkumiesięcznego przebywania w szeregach ZP "Błyskawica", mimo że bez wątpienia był jedną z tysięcy ofiar represyjnej polityki reżimu komunistycznego".

Wyjaśniono, że te właśnie powody stoją za decyzją o tym, że IPN nie objął miejsca domniemanego pochówku żołnierza pracami poszukiwawczymi. Jednocześnie zaznaczono, że "IPN nie jest stroną w postępowaniach, w których spełnione są przesłanki dla realizacji ekshumacji przez uprawnionych członków rodziny, po odpowiednich uzgodnieniach z aktualnym dysponentem grobu, zarządem cmentarza oraz po uzyskaniu zezwolenia właściwego powiatowego inspektora sanitarnego".

"Prawda nigdy nie umrze"

IPN odniósł się także do informacji, jakoby istniało przypuszczenie, że w grobie, gdzie przeprowadzono ekshumację mogą zostać odnalezione także szczątki samego "Ognia".

"W tym wypadku należy jednoznacznie stwierdzić, że analiza dokumentów cmentarnych, dokumentów dotyczących działalności Józefa Kurasia "Ognia" oraz okoliczności i czasu jego śmierci nie pozwalają na uprawdopodobnienie tezy o ukryciu przez UB we wskazanej kwaterze szczątków samego "Ognia" lub kogokolwiek z jego podkomendnych" - napisano.

Podkreślono, że w 1947 r. ta część cmentarza "nie była wykorzystywana do zakopywania zwłok ani urządzania pochówków". "Z naszych ustaleń wynika natomiast, że mogą się tam znajdować pochowane wiele lat po śmierci Ognia szczątki znanych z imienia i nazwiska pięciorga dzieci, zmarłych w krakowskich szpitalach w kwietniu i maju 1953 r. i przekazane do pochówku przez Zakład Anatomii Patologicznej UJ" - wskazano.

Na miejscu ubiegłotygodniowej ekshumacji pojawił się także Zbigniew Kuraś, syn "Ognia", który wyraził nadzieję na rozwiązanie sprawy Skubela. - Mam nadzieję, że odnajdziemy jego szczątki, by rodzina mogła godnie go pożegnać - powiedział. - Nigdy nie poddam się w walce o dobre imię mojego ojca i jego żołnierzy. Ta walka ciągle trwa. IPN robi wszystko, by nie wydać opinii na temat mojego ojca, liczy już tylko na moją śmierć. Ale prawda na ten temat nigdy nie umrze - podkreślił.

Z kolei IPN w swoim oświadczeniu podkreślił, że syn "Ognia" "ma prawo do emocjonalnej oceny Instytutu po tylu latach bezskutecznych poszukiwań grobu ojca". Jak podkreślono w informacji, Instytut "nie kwestionuje zasług "Ognia" w walce o niepodległość Polski, lecz rzetelnie o działalności jego i jego podkomendnych od lat informuje w działalności edukacyjnej i wydawniczej".

dn