Atak na dziennikarkę TVP. Siłą wypchnięto ją z siedziby Strajku Kobiet
Do ataku na dziennikarkę doszło w siedzibie Strajku Kobiet. Ksenia Kodymowska i operator kamery próbowali wejść do budynku, w którym odbywał się briefing. Mężczyzna stojący przy wejściu poinformował, że ekipa Telewizji Polskiej nie zostanie wpuszczona na konferencję. Przedstawiciele TVP Info próbowali dostać się do środka, wówczas mężczyzna odepchnął reporterkę i zamknął drzwi.
Czytaj także:
"Zatrzymaliśmy 13 najbardziej agresywnych osób". Rzecznik KSP o protestach w Warszawie
Do zdarzenia postanowiło się odnieść Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
"Przypominamy, iż wszystkie organizacje działające w przestrzeni publicznej zobowiązane są do udzielania dziennikarzom pomocy w zakresie wykonywania przez nich ich obowiązków. Dziennikarze poprzez swoje publikacje realizują bowiem konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa jaką jest wolność słowa. Fizyczny atak na będącego w pracy dziennikarza jest zawsze skandalicznym naruszeniem tej zasady" - czytamy w komunikacie.
"Fizyczne ataki na dziennikarzy są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa"
"CMWP SDP stanowczo przypomina, że fizyczne ataki na dziennikarzy są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca. Zapewnienie bezpieczeństwa pracy dziennikarzy relacjonujących i komentujących wszelkie wydarzenia, w tym te wywołujące silne społeczne emocje, jest podstawowym obowiązkiem demokratycznego państwa" - dodano.
Protest podpisała dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
Całość oświadczenia można przeczytać w tym miejscu.
cmwp.sdp.pl/IAR/twitter.com
pb