Reprezentujący Donalda Trumpa Rudy Giuliani argumentował, że sposób przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego w Pensylwanii otwierał pole do nadużyć, i że republikańskim obserwatorom ograniczono możliwości nadzorowania liczenia głosów.
00:54 USA Pensylwania IAR.mp3 Sędzia federalny w Pensylwanii odrzucił pozew Donalda Trumpa ws. wyniku wyborów. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
"Nic ich nie usprawiedliwia". Patrycja Kita-Dziedzic o fizycznych atakach na zwolenników Donalda Trumpa w USA
Sędzia z Pensylwanii odrzucił pozew
Sędzia federalny Matthew Brann odrzucił te argumenty uznając je za spekulacje. Brann podkreślił, że wniosek sztabu prezydenta Trumpa sprowadzał się do unieważnienia wyników wyborów w Pensylwanii, co mogłoby nastąpić wyłącznie po przedstawieniu dowodów na oszustwo wyborcze oraz przekonujących argumentów prawnych. W ocenie sędziego nic takiego nie nastąpiło.
Prawnicy amerykańskiego prezydenta zapowiedzieli apelację, potencjalnie do Sądu Najwyższego. Republikański senator Pat Toomey stwierdził jednak, że sztab Donalda Trumpa w praktyce wyczerpał wiarygodne opcje prawne podważenia wyniku wyborów w Pensylwanii.
Zobacz także:
Donald Trump nie uznaje wyniku wyborów
W oświadczeniu Pat Toomey podkreślił, że sędzia Matthew Brann jest konserwatywnym republikaninem i wysokiej klasy prawnikiem. - Gratuluję prezydentowi elektowi Bidenowi i wiceprezydent elekt Kamali Harris zwycięstwa - napisał Toomey w oświadczeniu i zaapelował do prezydenta USA, by zaakceptował wynik wyborów. W Pensylwanii wynik wyborów ma zostać certyfikowany w poniedziałek.
Prezydent Donald Trump nie uznaje zwycięstwa Joe Bidena i przekonuje, że podczas wyborów doszło do oszustwa. Sztab prezydenta USA poinformował, że złożył wniosek o ponowne przeliczenie głosów w Georgii, gdzie w piątek republikański sekretarz stanu Brad Raffensberger certyfikował zwycięstwo kandydata Demokratów. Wczoraj przed siedzibą władz stanowych protestowały setki zwolenników prezydenta Trumpa pod hasłem "Powstrzymać kradzież wyborów".
jmo