- Władze Wisconsin oficjalnie ogłosiły zwycięstwo Joe Bidena w wyborach prezydenckich
- To ostatni z sześciu stanów, w których Donald Trump kwestionował uczciwość głosowania z 3 listopada
- Mimo formalnego zatwierdzenia wyników wyborów w kluczowych stanach, prezydent USA nadal nie uznaje wygranej Joe Bidena
- Ponowne przeliczenie głosów potwierdziło wygraną Joe Bidena. Kandydat demokratów zyskał nawet 87 głosów
- Donald Trump nie uznaje zwycięstwa kandydata demokratów, a jego sztab zapowiada kolejne sprawy sądowe
Wybory prezydenckie w USA. Arizona oficjalnie zatwierdziła zwycięstwo Bidena
00:50 usa-wisconsin-spec-walek .mp3 Władze Wisconsin oficjalnie ogłosiły zwycięstwo Joe Bidena w wyborach prezydenckich. To ostatni z sześciu stanów, w których Donald Trump kwestionował uczciwość głosowania z 3 listopada. Mimo formalnego zatwierdzenia wyników wyborów w kluczowych stanach, prezydent USA nadal nie uznaje wygranej Joe Bidena. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski (IAR)
Zmiana o 87 głosów
Gubernator podziękował przy tym urzędnikom wyborczym w stanie za wysiłek, by "zapewnić nam bezpieczne, uczciwe i sprawne wybory". Zgodnie z prawem Wisconsin 10 elektorów z tego stanu opowiedzieć powinno się w Kolegium Elektorów za Bidenem.
Wyniki certyfikowano po zakończonym w niedzielę ponownym przeliczeniu głosów w dwóch hrabstwach w Wisconsin - Dane i Milwaukee, o co wnioskował sztab Republikanina Donalda Trumpa. W pierwszym z nich urzędujący prezydent zmniejszył swoją stratę do Bidena o 45 głosów. W drugim wyborczy audyt powiększył przewagę Demokraty o 132 głosy.
Czytaj także:
Ponowne przeliczenie kart wyborczych nie zmieniło tego, iż Biden zwyciężył w Wisconsin z przewagą ponad 20 tys. głosów. Kampania Trumpa zapowiada, że do wtorku złoży jednak w tym stanie skargę wyborczą. Protesty wyborcze w kluczowych stanach nie przynoszą dotychczas większych sukcesów obozowi Republikanina. Wyniki wyborów i wygraną Bidena certyfikowano już m.in. w Michigan, Pensylwanii, Georgii czy Arizonie.
Elektorzy w większości dla Bidena
Biden ogłosił swoją wyborczą wygraną w krajowych wyborach, ale Trump nie uznał zwycięstwa rywala. Utrzymuje, że w procesie wyborczym dochodziło do nieprawidłowości, a jego obóz składa i zapowiada kolejne skargi sądowe. W żadnym ze stanów nie doprowadziły one do odwrócenia rezultatu na korzyść gospodarza Białego Domu.
W Kolegium Elektorów, które przywódcę USA wybierać będzie 14 grudnia, Biden może liczyć na 306 głosów, a Trump na 232. Do zaprzysiężenia 46. prezydenta USA dojdzie 20 stycznia.
mbl