Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Damian Nejman 21.12.2020

Przyloty z Wielkiej Brytanii do Polski tylko do północy. Jest apel Ministerstwa Infrastruktury

Przyloty ze Zjednoczonego Królestwa do Polski możliwe są jeszcze tylko do północy. Ale brytyjski rząd i polska ambasada w Londynie podkreślają: ludzie mieszkający w strefie czwartej zagrożenia epidemicznego, w tym polscy emigranci, powinni wsiadać do samolotu tylko w wyjątkowych sytuacjach. Inaczej złamią brytyjskie regulacje.
british1200.jpg
Nowy koronawirus zaatakował Wyspy. Europa zamyka się przed Brytyjczykami

Ministerstwo Infrastruktury podkreśla w komunikacie przesłanym Polskiemu Radiu, że w strefie czwartej powinno się zrezygnować z podróży. I choć są wyjątki, to dotyczą na przykład pracy, a nie wyjazdów świątecznych.

Posłuchaj
00:50 10808481_1.mp3 Przyloty ze Zjednoczonego Królestwa do Polski tylko do północy. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)

"Wakacje w Zjednoczonym Królestwie, a także za granicą, są niedozwolone" - czytamy z kolei w rządowym dokumencie zawierającym wskazówki dla mieszkańców Wysp. Katarzyna Szaran, rzecznik ambasady polskiej w Londynie, podkreśla, że "niezgodne z wytycznymi i przepisami brytyjskiego rządu jest opuszczanie czwartej strefy w innych przypadkach niż sytuacje nagłe".

Czytaj więcej:

I dodaje, że jeśli ktoś mieszka na obszarze największego zagrożenia, gdzie de facto panuje lockdown, to powinien wsiąść do samolotu, tylko jeśli "naprawdę musi". Oprócz stolicy Wielkiej Brytanii, w nowo utworzonej strefie czwartej znalazły się między innymi: Slough, Hastings, Portsmouth, Peterborough, a także hrabstwa Kent i Buckinghamshire oraz większość Surrey. Zaostrzone regulacje mają związek z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa, który prawdopodobnie jest zdolny do szybszego rozprzestrzeniania się.

dn