Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Michalak 28.12.2020

"Ma dużo objawów ubocznych". Prof. Horban o stosowaniu amantadyny w leczeniu COVID-19

Stosowanie amantadyny w leczeniu zakażenia COVID-19 wymaga badań klinicznych w celu wykazania skuteczności i bezpieczeństwa - tłumaczy główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban. Podkreśla, że "jest to lek, który ma dużo objawów ubocznych"

W opublikowanym w poniedziałek przez kancelarię premiera filmie prof. Horban odpowiada na pytanie, czy prowadzone są badania nad wprowadzeniem do leczenia amantadyny. Profesor podkreślił, że amantadyna jest lekiem znanym od dawna. - W tej chwili właściwie nie jest stosowana w leczeniu chorób zakaźnych, mimo że była początkowo używana w leczeniu pewnych postaci grypy - dodał.

apteka1200.jpg
"Nie pomaga w zakażeniach koronawirusem". Prof. Flisiak o stosowaniu amantadyny

- Jest to lek, który ma dużo objawów ubocznych. Bez przeprowadzenia bardzo dokładnych badań, mówiących o tym, że ten lek w ogóle działa, nie jest możliwe dopuszczenie tego leku do obrotu i zastosowania na ludziach - zaznaczył profesor.

Jak dodał, wymaga to badań klinicznych "właśnie tej drugiej i trzeciej fazy, w celu wykazania skuteczności i bezpieczeństwa na bardzo małej grupie oraz porównania skuteczności i bezpieczeństwa z jakimś innym lekiem".

"Każda hipoteza wymaga sprawdzenia i czasu"

Według profesora tego typu badania nie są łatwe. - W przypadku amantadyny nie mamy zbyt dużo danych przedklinicznych mówiących o tym, że ten lek może być skuteczny w przypadku koronawirusa - zauważył Horban.

szczepienia 1200.jpg
Jak się zaszczepić na koronawirusa? Sprawdź, kiedy możesz się zgłosić i jak wygląd procedura

Podkreślił, że z reguły sprawdza się najpierw skuteczność leku in vivo. - Najpierw w szkle hoduje się wirusa, dodaje się do tego odpowiednie rozcieńczenia leku i sprawdza się, jak ten lek hamuje replikację wirusa. Tutaj nie mamy żadnych takich danych, które mówią, że ten lek w jakikolwiek sposób mógłby działać na tego wirusa - zaznaczył.

Jak dodał, hipoteza, że amantadyna mogłaby działać in vivo, czyli w żywym organizmie człowieka, jest hipotezą bardzo wątpliwą, ale - podkreślił - każda hipoteza wymaga sprawdzenia i czasu.

Czytaj także:

Amantadyna to lek stosowany w leczeniu schorzeń neurologicznych. Lek ten oficjalnie jest wykorzystywany w leczeniu choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i ostrego uszkodzenia mózgu. Wykazuje także działanie przeciwwirusowe i może hamować zakażanie komórek układu oddechowego.

gastronomia covid 1200 east.jpg
Możliwe przedłużenie narodowej kwarantanny. Jest stanowisko Ministerstwa Zdrowia

Kontrowersje wokół amantadyny

Na początku listopada media donosiły, że niektórzy lekarze w Polsce twierdzą, że amantadyna jest pomocna w zmaganiach z COVID-19. Pulmonolog z Przemyśla dr Włodzimierz Bodnar zapewniał wówczas, że ma udokumentowanych ponad 100 przypadków wyleczeń z COVID-19 przy użyciu tego leku. Stwierdzenie to wywołało jednak wiele kontrowersji w środowisku medycznym. Amantadyna nie została umieszczona w najnowszych, trzecich już rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, dotyczących leczenia COVID-19 (opublikowanych 13 października 2020 r.).
Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił później, że sygnały dotyczące wykorzystania amantadyny "w innych celach" skłoniły go do przyjrzenia się zagadnieniu i ponad miesiąc temu zlecił Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonanie "przeglądu światowej literatury, by w oparciu o dowody i obiektywne badania naukowe mogła wydać rekomendacje, czy ten środek może być również stosowany w procesie terapeutycznym COVID-19".

Czytaj także:

Niestety - podkreślił wówczas szef MZ - nie ma takiej literatury. - Są raptem trzy pozycje badań naukowych, które prezentują bardzo niepełne dowody, populacja nigdy nie była kompleksowo objęta badaniem i dlatego Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wydała rekomendację o niestosowaniu, o braku dowodów naukowych na skuteczność działania amantadyny - podkreślił minister zdrowia.

Przekazał, że niezależnie od tej rekomendacji poprosił Agencję Badań Medycznych o przeprowadzenie badania klinicznego. Jak mówił, Agencja Badań Medycznych w najbliższym czasie będzie zlecała wykonanie takich badań w dwóch ośrodkach. Jak dodał, "w zasadzie ten proces już się rozpoczął".

paw/