Szef Kancelarii Premiera poinformował, że "na ten moment, w ramach Narodowego Programu Szczepień, mamy w Polsce 177 863 osoby zaszczepione, ponad 204 tys. dawek dostarczonych do punktów szczepień". Jak dodał, stosunkowo niewiele, bo 215 dawek szczepionki zostało zutylizowane. - W większości to były sytuacje, gdzie mechanicznemu uszkodzeniu, już w punkcie szczepień, ulegała fiolka - wyjaśnił.
Nowy etap szczepień coraz bliżej. Andrusiewicz: zaczniemy od seniorów
Przekazał ponadto, że u ośmiu osób wystąpiły lekkie niepożądane odczyny poszczepienne. - Zgodnie z deklaracjami producentów i porozumieniem do końca pierwszego kwartału, czyli do końca marca b.r. otrzymamy ok. 5 mln 900 tys. dawek, co pozwoli nam na zaszczepienie 2,95 mln pacjentów - poinformował Dworczyk. Podkreślił przy tym, że kraje UE nie mają wpływu na sam fakt dostarczenia szczepionek, który zależy od producentów.
- Ten system, który w Polsce został stworzony w czasie przygotowania i uruchamiania Narodowego Programu Szczepień pozwala nam dzisiaj na szczepienie do strony organizacyjnej między 3,5 a 4 milionów osób - powiedział Dworczyk.
Dworczyk zaznaczył podczas konferencji, że szczepionka przeciw COVID-19 jest obecnie na świecie towarem "absolutnie deficytowym".
Czytaj także:
itom