Donald Trump jest pierwszym w historii prezydentem, którego dwukrotnie postawiono w stan oskarżenia w ramach procedury impeachmentu.
Co dalej ze Stanami Zjednoczonymi? Adamski: Trump będzie miał bardzo wielu zwolenników
Członkowie Kongresu, którzy głosowali za rezolucją, zarzucili prezydentowi USA, że sprzeniewierzył się konstytucji, powtarzając twierdzenia o fałszerstwach wyborczych, wywierając presję na urzędników stanowych i podburzył tłum do szturmu na Kongres.
- Musi odejść, bo stanowi jednoznaczne zagrożenie dla kraju, który wszyscy kochamy - mówiła z trybuny parlamentarnej przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.
01:02 10845958_1.mp3 Impeachment prezydenta Donalda Trumpa. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Pokazowa procedura
Republikanie przekonywali, że wszczęta przez Demokratów procedura impeachmentu jest elementem rozgrywki politycznej. - Powinniśmy skupić się na zjednoczeniu kraju. Zamiast tego Demokraci chcą usunąć prezydenta na tydzień przed opuszczeniem przez niego urzędu - mówił republikański kongresman Jim Jordan, zarzucając Demokratom, że ich celem jest podważenie osiągnięć prezydenta Trumpa w kraju i w polityce zagranicznej.
Artykuł impeachmentu zostanie teraz przesłany do Senatu, gdzie powinien odbyć się proces prezydenta. Przywódca Republikanów w Senacie Mitch McConnell poinformował jednak, że nie zwoła posiedzenia izby w trybie nadzwyczajnym, co oznacza, że głosowanie nad zarzutami wobec Donalda Trumpa nie będzie mogło się odbyć przed zaprzysiężeniem na prezydenta Joe Bidena.
jp