Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 20.10.2010

Kaczyński: szerzą nienawiść do PiS

Postulujemy, by sprawa zabójstwa nie była przypisywana tylko szaleństwu – mówił Kaczyński.
Kaczyński: szerzą nienawiść do PiSfot. PAP

- Mord łódzki, tragedia, do której doszło w Łodzi, świadczy o tym, że demokracja jest bardzo poważnie zagrożona – oświadczył Jarosław Kaczyński. Poinformował też, że do prokuratury trafi zawiadomienie o podżeganiu do morderstwa przez Janusza Palikota.

Kaczyński stwierdził, że "źródłem zagrożenia demokracji jest socjotechnika, którą szerzy rządząca partia, socjotechnika polegająca na szerzeniu nienawiści do PiS". W tym kontekście przytaczał słowa szefa PO Donalda Tuska, który powiedział, że "wyborcy wybaczą nam wszystko poza oddaniem władzy PiS", porównując je do słów Władysława Gomułki "władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy".

Prezes PiS powiedział, że zabity w ataku na biuro PiS asystent Marek Rosiak to ofiara socjotechniki.

Polityk ocenia, że w Polsce władzę mogą sprawować ci, których akceptuje establishment. - Jeśli ktoś wychodzi poza te ramy to może być przedmiotem kampanii prowadzącej do zbrodni – mówił prezes PiS.

Komisja śledcza ws. ataku

- Postulujemy, by sprawa tego zabójstwa nie była przypisywana tylko szaleństwu – mówił Kaczyński. Dodał, że choć to najprawdopodobniejsze wyjaśnienie, należy zbadać też inne hipotezy. Prezes nie wyklucza, że chodziło o "zastraszenie opozycji".

Kaczyński poinformował, że jego partia chce powołania komisji śledczej ws. ataku na biuro pod przewodnictwem PiS. Lider PiS powiedział, że jego partia ma wiele wątpliwości w tej sprawie.

- Ten zabójca, morderca został zatrzymany we wtorek o godz. 12, a dopiero o godz. 20 go przesłuchano. Dzisiaj na posiedzeniach połączonych komisji nikt nie potrafił wyjaśnić co przez te osiem godzin się działo - zaznaczył.

Apel o decyzje personalne

Szef PiS zaznaczał, że zależy mu na uspokojeniu atmosfery politycznej w kraju.

- Jesteśmy za tym, by spór w Polsce nabrał normalnych wymiarów, ale pod warunkiem, że nastąpią odpowiednie zmiany. Obniżenie temperatury sporu nie polega jednak na tym, żeby opozycja przestała działać - zaznaczał.

Według Kaczyńskiego szef PO powinien podjąć decyzje personalne ws. niektórych osób, ponieważ w prezydium Sejmu są tacy ludzie, którzy usprawiedliwiają zabójstwo, jak Stefan Niesiołowski.

- Ludzie, którzy usprawiedliwiali zabójstwo słowami "kto sieje wiatr ten zbiera burzę", nie sprawowaliby w cywilizowanym kraju funkcji publicznej - podkreślał polityk.

Zawiadomienie o przestępstwie Palikota

Prezes PiS mówił również o niepodejmowaniu w przeszłości przez wymiar sprawiedliwości działań wobec "nieustannego obrażania" prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W tym kontekście przywołał przykład Janusza Palikota.

Kaczyński powiedział też, że Janusz Palikot bezpośrednio wzywał do zbrodni zabójstwa, a nie zostały podjęte żadne działania. Mówił, że prokuratura powinna już wcześniej podjąć działania z urzędu i zastosować środki zapobiegawcze wobec niego.

Prezes PiS przekazał dziennikarzom, że chciał wygłosić oświadczenie na początku posiedzenia Sejmu, ale nie mógł w tej sprawie porozumieć się z marszałkiem Grzegorzem Schetyną.

We wtorkowym ataku na biuro PiS w Łodzi zginął asystent europosła PiS Marek Rosiak. Ciężko ranny jest 39-letni Paweł Kowalski. Napastnikiem był 62-letni Ryszard C. z Częstochowy. Po zatrzymaniu mówił, że chciał zabić Kaczyńskiego. Postawiono mu zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa.

agkm, polskieradio.pl, PAP