Nieoficjalnie: część komisarzy chce, by na certyfikacie szczepionkowym były tylko preparaty uznane w Unii
Komisja Europejska zaproponowała stworzenie zielonego, cyfrowego dokumentu w tej sprawie. Propozycję muszą zaakceptować jeszcze państwa członkowskie i Parlament Europejski. Certyfikat będzie zawierał nie tylko informacje o zaszczepieniu, ale także o negatywnym wyniku testu, bądź przebytym już zakażeniu koronawirusem.
Czytaj także:
Te trzy informacje w dokumencie mają zagwarantować, że nie będzie dochodziło do dyskryminacji Europejczyków i do sytuacji, w których tylko nieliczna grupa zaszczepionych będzie uprzywilejowana. Unijne certyfikaty szczepień będą wydawane osobom, które otrzymały preparaty autoryzowane we Wspólnocie przez Europejską Agencją Leków.
00:47 10964982_1.mp3 Propozycja KE - w wakacje możliwe swobodne podróże z certyfikatem szczepień. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Jest natomiast furtka dla krajów, które kupiły rosyjskie czy chińskie szczepionki. Potwierdziły się nieoficjalne informacje brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej w tej sprawie. Państwa, jeśli zechcą, będą mogły zwalniać z kwarantanny także osoby zaszczepione preparatami, które jeszcze nie zostały dopuszczone na unijny rynek.
Certyfikaty będą zawierać tylko niezbędne dane osobowe - imię i nazwisko oraz datą urodzenia, reszta to dane medyczne, czyli informacja o szczepieniu, teście, bądź przebytym zakażeniu oraz o kraju, który wydał dokument.
dn