Dziś przypada 40. rocznica tzw. prowokacji bydgoskiej. Prezydent podziękował bohaterom tamtych wydarzeń. - Dzięki państwa niezłomnej postawie, dzięki temu, że byliście odważni, dzięki temu, że pragnęliście wolnej Polski ponad wszystko, że ryzykowaliście wolność własną i byt swoich rodzin, my dzisiaj możemy cieszyć się wolną Polską, a moje pokolenie (...) jest tym pierwszym, którego dzieci nie musiały się martwić, czy rodzice wrócą do domu. Bo moi rodzice i ja nie byliśmy tego pewni - bo rodzice byli na strajkach, bo mogli być aresztowani, bo mogło stać się nawet i najgorsze - oświadczył prezydent.
Rocznica Bydgoskiego Marca '81. Prezydent: Solidarność stała się wtedy pełna
Andrzej Duda podkreślił, że pokolenie jego córki jest tym pokoleniem, które "urodziło się w wolej Polsce, cieszy się nią i nie wyobraża sobie tego, że Polska mogłaby nie być wolna, nie być niepodległa, nie być suwerenna i nie być demokratyczna".
00:29 pad o rulewskim setka 3 - czesc i chwala bohaterom .mp3 Prezydent: w imieniu całej Rzeczypospolitej, w imieniu całego naszego społeczeństwa, całego naszego narodu z całego serca za to dziękuję (IAR)
Prezydent przypomniał o roli, jaką w wydarzeniach marca 1981 roku odegrał działacz "Solidarności" i późniejszy senator, Jan Rulewski. Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
"To był moment przełomowy". Premier w 40. rocznicę wydarzeń Bydgoskiego Marca
"Dziękuję za tę działalność"
Prezydent podziękował Janowi Rulewskiemu za wkład w tamte wydarzenia. Podkreślił, że był on więziony w latach 70-tych i 80-tych. Ocenił, że Jan Rulewski jest człowiekiem niezłomnym i podziękował za jego postawę.
00:14 pad o rulewskim setka 4 - dziekuje za te dzialalnosc .mp3 Prezydent Andrzej Duda podziękował senatorowi Janowi Rulewskiemu za jego działalność (IAR)
- Pan senator nadal pozostaje sobą, za co dziękuję i nie mam wątpliwości, że cieszy się pan sympatią naszych rodaków - wskazał prezydent. - Dziękuję za tę działalność - dodał.
Czytaj także:
"Godność nakazywała nam się bronić"
Jan Rulewski w swoim wystąpieniu w wspominał wydarzenia z 19 marca 1981 roku. Powiedział, że "Solidarność" padła wtedy ofiarą prowokacji ze strony komunistów. - Wyrzucali, tłamsili, ale nie mogliśmy się zgodzić na poniżenia, na śmieszność, bo też nie mieliśmy się gdzie cofnąć - wspominał. - Nie mogliśmy się cofnąć, ale ta nasza postawa wcześniej, w której pojawiło się słowo "godność", nieznane komunistycznej filozofii, materialistycznej filozofii, nakazywała nam, żeby się bronić - przekonywał.
00:30 rulewski - 1 .mp3 Jan Rulewski wspomina wydarzenia marca 1981 roku (IAR)
Rulewski w trakcie przemowy wspominał o tych, którzy nie mogli wziąć udziału w uroczystości m.in. ze względu na epidemię; wspominając m.in. działaczy opozycji antykomunistycznej, duchownych, mówił o "ludziach ze szlaku wolności, ze szlaku Solidarności".
Brutalne pobicie działaczy Solidarności, czyli prowokacja bydgoska
Senator podziękował też za uznanie wyrażone poprzez wręczenie odznaczenia państwowego. Zwrócił uwagę, że w uroczystości wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. - Osobiście panie prezydencie traktuję ten pański gest, tę wizytę, jako znak pokoju - zwrócił się Jan Rulewski do prezydenta.
Prowokacja komunistów
19 marca 1981 roku doszło do prowokacji bydgoskiej. Terminem tym określa się usunięcie z sali obrad Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy delegacji Solidarności i brutalne pobicie przez milicję trzech delegatów, jednym z których był Jan Rulewski. Zajście wywołało kryzys społeczno-polityczny.
Przez kraj przetoczyła się fala strajków przeciwko bezkarności władzy. W końcu władze zobowiązały się do wyjaśnienia wydarzeń w Bydgoszczy i ukarania winnych, zgodziły się także na rejestrację rolniczej "Solidarności". W zamian odwołano strajk generalny.
mbl