Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Fabisiak 24.03.2021

"Wciąż się waham". Jan Filip Libicki ws. kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego na RPO

Jan Filip Libicki może być jednym z senatorów opozycji, który poprze kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego. W rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl polityk PSL stwierdza, że jeszcze nie podjął decyzji. - Czymś, co bardziej skłoniłoby mnie ku kandydaturze Bartłomieja Wróblewskiego, byłoby wskazanie jako swojego zastępcy osoby, która na różne kwestie miałaby od niego odmienne poglądy - mówi. 

Jak ocenia pan szanse Bartłomieja Wróblewskiego na objęcie stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich?

Trudno powiedzieć. Pewne jest to, że gdyby został wybrany na Rzecznika Praw Obywatelskich, to stanie się to przy minimalnej różnicy głosów. Natomiast jeśli przegra, to także "o włos". 

Zdecydował pan już, jak zagłosuje w sprawie tej kandydatury?

Cały czas się zastanawiam. Ta kandydatura ma swoje plusy i minusy. 

Jak na jej tle wypadają pozostali kandydaci? 

To są ciekawe kandydatury, problem polega na tym, że jako senator będę miał do wyboru już tylko jedną kandydaturę. 

Patrząc na arytmetykę sejmową, należy spodziewać się, że będzie nią Bartłomiej Wróblewski. Gdyby zadeklarował on, że swoim następcą uczyni Sławomira Patyrę, który jest kandydatem PSL, to uzyskałby poparcie senatorów ludowców? 

Wtedy to byłaby decyzja polityczna. Trzeba pytać o to władze PSL, na czele z prezesem partii Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. 

bartłomiej wróblewski 1200 f.jpg
Bartłomiej Wróblewski: jeśli zostanę RPO, powołam dwóch zastępców o innych ode mnie poglądach

A pana osobiście ta deklaracja przekonałaby do poparcia Bartłomieja Wróblewskiego? Każdy senator samodzielnie sprawuje mandat. 

Gdybym nie uważał, że mam własny mandat, to bym z panem nie rozmawiał. Rozmawiam, bo mam głębokie przekonanie, że decyzja, którą podejmę w głosowaniu, będzie własną decyzją Jana Filipa Libickiego, który weźmie za nią odpowiedzialność. Nie mogę powiedzieć, co przekonałoby mnie do końca, ale w tej sprawie wciąż się waham. Otóż czymś, co bardziej skłoniłoby mnie ku kandydaturze Bartłomieja Wróblewskiego, byłoby wskazanie jako swojego zastępcy osoby, która na różne kwestie miałaby od niego odmienne poglądy. Ale powiedzmy sobie szczerze, że taką deklarację można złożyć, a potem jej nie zrealizować. Dlatego pojawia się pytanie, w jaki sposób kandydat mógłby zagwarantować, że wykonana to zobowiązanie. Gdyby tak się stało, to na pewno byłby to ważny element w procesie podejmowania przeze mnie decyzji.

Jeden z głównych kontrargumentów podnoszonych przez polityków opozycji dotyczy tego, że Wróblewski jest posłem partii rządzącej. Pan zna go osobiście, czy może być niezależnym Rzecznikiem Praw Obywatelskich?  

Są w życiu sytuacje, gdy zna się kogoś długo, ale niezbyt dobrze. Właśnie do takich zaliczyłbym moją znajomość z Bartłomiejem Wróblewskim. Jest wielu parlamentarzystów, których znam lepiej. Od czasu, gdy publicznie wypowiedziałem się na temat tej kandydatury, otrzymuję bardzo dużo różnych opinii i sygnałów, z których część jest zaskakująca. Na przykład docierają do mnie pozytywne głosy pod adresem Wróblewskiego ze strony osób, które nie mają konserwatywnych poglądów i mniej pozytywne, mówiąc delikatnie, od ludzi, którzy wyznają tradycyjne wartości.

sąd najwyższy free shutt 1200 .jpg
"Nierzetelna prezentacja". Jest oświadczenie Sądu Najwyższego po publikacji "GW" o Obajtku

Których jest więcej? 

Zdecydowanie przeważają głosy krytyczne, ale wiele z nich pada ze strony środowisk o lewicowych poglądach. W związku z tym nie jest to miernikiem. Pewnym wyznacznikiem są natomiast mniej pozytywne głosy, ale pochodzące ze środowisk konserwatywnych. Ale jak wspomniałem, decyzję w sprawie kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego podejmę w stosownym czasie, teraz jest jeszcze za wcześnie, aby jednoznacznie rozstrzygnąć tę kwestię. 

- rozmawiał Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl