Opozycja i środowiska niezależne na Białorusi obchodzą nieoficjalnie Dzień Wolności 25 marca, w rocznicę proklamowania w 1918 r. niepodległości przez Białoruską Republikę Ludową. Władze nie uznają tej daty. W tym roku, w związku z obawą przed protestami, zastosowały one nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, na ulice wyjechał milicyjny sprzęt, w tym armatki wodne, centrum Mińska było przez pewien czas częściowo zablokowane.
#LightForBelarus. Iluminacje w geście solidarności z Polakami mieszkającymi na Białorusi rozświetliły Polskę
00:48 10982806_1.mp3 Kulminacją opozycyjnych obchodów Dnia Wolności były odpalone w wielu miastach Białorusi o godz. 20.00 sztuczne ognie. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Obchody mimo zakazu władz
Białoruska opozycja zamierzała zorganizować oficjalne uroczystości. Jednak władze stolicy nie wydały zgody na przeprowadzenie demonstracji. Pomimo działań podejmowanych przez władze w całym kraju doszło do niewielkich demonstracji, pikiet. Na budynkach wywieszano biało-czerwono-białe flagi, wieczorem w wielu dzielnicach Mińska i w innych miastach puszczano fajerwerki. Na ulicach trąbiły samochody.
Wczoraj wieczorem w kilku miejscach w Mińsku pojawiły się niewielkie kolumny manifestujących. Media poinformowały, że w pewnym momencie milicja drogowa zamknęła ruch dla pojazdów na dwóch głównych ulicach miasta: prospektach Niepodległości i Zwycięzców. Kulminacją obchodów były odpalone w wielu miejscowościach sztuczne ognie.
Blogerzy związani z opozycją wezwali, aby ludzie wyszli na protesty również w najbliższą sobotę - w dzień wolny od pracy.
Czytaj także:
"Dzień wolności bez wolności"
Koncert "Gramy dla Białorusi 2021"
"W kraju zatrzymano za złamanie przepisów o imprezach masowych ponad 200 osób. (…) Sprawdzamy każdy przypadek" - podano w oświadczeniu MSW w czwartek wieczorem. Dodano, że "masowe protesty zapowiedziane przez destruktywne kanały Telegram nie odbyły się".
"Dzień Wolności bez wolności" - napisał niezależny portal TUT.by, wskazując, że "funkcjonariuszy na ulicach było chwilami więcej niż zwykłych ludzi". Opozycji, która chciała zorganizować legalne mitingi, władze odmówiły. Przed Dniem Wolności szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego ostrzegał przed "próbami destabilizacji".
Czytaj także:
W związku z masowymi protestami przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich władze Białorusi prowadzą od wielu miesięcy działania przeciwko wszelkiej aktywności obywatelskiej. Represje dotknęły dziesiątki tysięcy ludzi
st