Skorża pracował jako trener Lecha od września 2014 roku do października 2015. Pod jego wodzą ekipa ze stolicy Wielkopolski zdobył mistrzostwo Polski oraz krajowy Superpuchar. Następnie 49-letni szkoleniowiec przejął Pogoń Szczecin, w której "wytrzymał" jedynie pół roku. Ostatnio pracował jako selekcjoner olimpijskiej reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich, z którą rozstał się pod koniec lutego ub. roku. Od tamtej pory pozostawał bezrobotny.
Skorżę łączono z wieloma klubami polskiej Ekstraklasy - najpierw z Wisłą Kraków, następnie ze Śląskiem Wrocław. Według Sebastiana Staszewskiego, szkoleniowiec w ostatniej chwili odmówił klubowi z Dolnego Śląska, licząc na ofertę z Lecha, gdzie pozycja Dariusza Żurawia słabła z każdym kolejnym meczem. Zdaniem dziennikarza Interii, ta faktycznie przyszła.
"Wbrew niektórym doniesieniom poznaniacy nie zdecydują się zatrudnić Aleksieja Szpilewskiego, który pracuje w zespole Kajrat Ałmaty. Postawiono na polską opcję" - dodaje Tomasz Włodarczyk.
Na razie nie wiadomo, czy Skorża dogada się z Lechem, a jeśli tak, to czy zdąży przejąć zespół przed zaplanowanym na 11 kwietnia meczem z Legią Warszawa.
Przed nowym trenerem "Kolejorza" bardzo trudne zadanie. Obecnie ekipa z Poznania z dorobkiem 29 punktów zajmuje 10. miejsce w Ekstraklasie. Do trzeciej lokaty, która gwarantuje udział w Europa Conference League, Lech traci 8 "oczek".
Czytaj także:
bg