- Vasquez zastępował na prawej obronie kontuzjowanego Daniego Carvajala i zbierał dobre recenzje za swoje występy
- W meczu z Barceloną zawodnik zdołał zaliczyć asystę
- Istnieje cień szansy, że piłkarz wykurowałby się na ewentualny finał Ligi Mistrzów
La Liga: Atletico znów traci punkty. Real Madryt tuż za plecami lidera po El Clasico
W hicie 30. kolejki Primera Division "Królewscy" pokonali w sobotni wieczór FC Barcelonę 2:1, ale Vasquez, który zaliczył asystę przy bramce Karima Benzemy, nie dokończył nawet pierwszej połowy.
Występujący ostatnio na pozycji prawego obrońcy zawodnik ucierpiał w starciu z Sergio Busquetsem. Choć piłkarz "Dumy Katalonii" trafił rywala w kolano, sędzia Jesus Gil Manzano nie pokazał mu żółtej kartki. Vasquez próbował wrócić do gry, ale w 42. minucie upadł na murawie i zasygnalizował konieczność zmiany. Jego miejsce na boisku zajął Alvaro Odriozola.
Niepokojący komunikat
Dzień później poszkodowany piłkarz przeszedł dokładne badania medyczne. Komunikat, który ukazał się na stronie internetowej Realu Madryt, mógł zaniepokoić kibiców "Królewskich".
"Po badaniach przeprowadzonych na naszym zawodniku Lucasie Vazquezie przez sztab medyczny Realu Madryt zdiagnozowano naderwanie więzadła krzyżowego tylnego w lewym kolanie. Uraz pod obserwacją” - poinformowano.
Taka kontuzja może oznaczać koniec sezonu dla 29-latka, który jest jednym z "żołnierzy" trenera Zinedine'a Zidane'a. Vasquez to nominalny prawoskrzydłowy, jednak ostatnio częściej grał na prawej stronie defensywy, łatając dziury po kontuzji Daniego Carvajala. Piłkarz zbierał bardzo dobre recenzje za swoje występy, więc jego brak może być dla "Królewskich" dużym osłabieniem w walce o mistrzostwo Hiszpanii oraz triumf w Lidze Mistrzów.
Kontrakt piłkarza z Realem wygasa z końcem czerwca i wciąż nie został przedłużony, co oznacza, że Vasquez może niebawem zmienić barwy klubowe.
Zdąży na finał?
Według informacji Radia COPE, możliwe, iż Vasquez wróci do treningów po ośmiu tygodniach. Nie zdołałby więc wyleczyć się na pozostałe spotkania ligowe, ale pozostaje cień szansy na występ zawodnika w finale Ligi Mistrzów, który zaplanowano na 29 maja w Stambule.
W środę "Królewskich" czeka rewanżowe starcie ćwierćfinałowe z Liverpoolem FC. Na własnym boisku Real wygrał 3:1.
Madrytczycy wciąż walczą też o obronę tytułu mistrza Hiszpanii. W 30 spotkaniach La Liga podopieczni Zinedine'a Zidane'a zgromadzili 66 punktów, co daje im drugie miejsce w tabeli, zaledwie o punkt za lokalnym rywalem Atletico. Trzecie miejsce zajmuje FC Barcelona - 65 pkt.
Czytaj także:
/empe