Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.11.2010

Planowano zamach na Kaczyńskiego?

Do będzińskiego biura poselskiego Waldemara Andzela trafił list z groźbą zamachu na Jarosława Kaczyńskiego.
Planowano zamach na Kaczyńskiego?fot. PAP
Posłuchaj
  • Waldemar Andzel o polityce nienawiści
  • Waldemar Andzel o groźbach
  • Prokurator Monika Jankowska o działaniach prokuratury
Czytaj także

List jest napisany odręcznie, w liczbie mnogiej, podpisany pseudonimem. Jak poinformował poseł Waldemar Andzel, przesyłka została wysłana z Czeladzi, a do jego będzińskiego biura trafiła w piątek.

Autor listu grozi prezesowi PiS śmiercią. Do zamachu z użyciem materiałów wybuchowych miałoby dojść podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Śląsku. Poseł Andzel zaznaczył, że jego zdaniem jest to dalszy ciąg polityki nienawiści.

Poseł nie chciał zdradzać szczegółów listu "ze względu na dobro śledztwa". Powiedział, że jego autor zawarł w nim groźby, a także dopisał, że społeczeństwo polskie jest podzielone. List nie zawiera błędów ani inwektyw. - Wcześniej ani ja, ani moi pracownicy z takimi groźbami się nie zetknęliśmy - twierdzi Andzel.

Poseł zaznaczył, że o sprawie poinformuje prokuratora generalnego. Prezes PiS na razie nie wie o paczce. Sprawą zajmuje się już policja i prokuratura.

- List będzie poddany badaniom przez biegłego z zakresu pisma ręcznego, który będzie mógł nam coś więcej powiedzieć o tej osobie, która sporządziła list - mówi prokurator Monika Jankowska z prokuratury rejonowej w Będzinie.

Jarosław Kaczyński sam musi złożyć wniosek o ściganie autora anonimu.

kk