Żona Andrzeja Poczobuta, Oksana, powiedziała Polskiemu Radiu, że jej mąż w ubiegłym tygodniu za pośrednictwem adwokata poprosił o dostarczenie mu lekarstw. Do aresztu zostały one przekazane w czwartek. Jednak w ten poniedziałek (31.05) ponownie poprosił o te same tabletki. Oksana Poczobut jest zaniepokojona, czy lekarstwa do niego dotarły. Poprosiła adwokata, aby jutro spotkał się z więźniem i ustalił, czy nadal ich potrzebuje.
Rodzice Ramana Pratasiewicza zaapelowali do krajów UE i USA o pomoc w uwolnieniu ich syna
Andrzej Poczobut był w grupie pięciorga liderów polskiej mniejszości zatrzymanych w marcu przez białoruskie służby. Było to związane z oskarżeniami dotyczącymi ich udziału w upamiętnianiu żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.
Polski MSZ poinformował dziś, że trzy polskie aktywistki zostały wypuszczone na wolność i trafiły do kraju. W areszcie pozostaje Andrzelika Borys, prezes Związku Polaków i Andrzej Poczobut. Rozgłośnia "Euroradio" informuje, że według niektórych źródeł Andżelice Borys i Andrzejowi Poczobutowi białoruskie służby proponowały podpisanie odpowiednich zobowiązań i wyjazd z Białorusi, jednak oni odmówili.