Cały skład sędziowski podejrzewany jest o korupcję i fałszowanie dokumentów. Badania opinii publicznej wskazują, że ponad 50 procent Rosjan nie ma zaufania do funkcjonariuszy milicji, prokuratorów i sędziów.
Afera w moskiewskim sądzie rejonowym wybuchła po tym gdy jeden z petentów napisał e-maila do przewodniczącej Moskiewskiego Sądu Miejskiego, w którym opisał przypadki łamania prawa przez sędziów rejonowych.
Obywatel wskazał konkretne sumy, które musiał zapłacić za rozpatrzenie jego sprawy. -Po otrzymaniu tego listu natychmiast zarządziliśmy kontrolę - poinformowała rzeczniczka prasowa sądu miejskiego Anna Usacziowa. -Rezultaty tej kontroli oszołomiły nas. Ujawniono, że sędziowie sądu rejonowego dopuścili się ciężkich naruszeń prawa- dodaje rzeczniczka.
18 listopada sprawą zajmie się Kolegium Sędziowskie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy w całej Rosji prawie 400 sędziów zostało pociągniętych do odpowiedzialności dyscyplinarnej za naruszenie zasad etyki. 62 czasowo straciło prawo wykonywania zawodu a wobec 19 wszczęto postępowanie karne.
kh